Wołodymyr Zełenski uważa, że plany wojskowe Rosji obejmują zdobycie Odessy, a następnie dotarcie do granic z Mołdawią i Rumunią. Ostrzegał dwa sąsiadujące z Ukrainą kraje podczas szczytu Ukraina – Europa Południowo-Wschodnia, który odbywał się właśnie w Odessie, kluczowym dla Ukraińców mieście portowym.
„To piękne miasto jest celem Rosji”. Zełenski ostrzega w Odessie
– Jesteśmy znowu tutaj, w naszym pięknym mieście, w Odessie. To piękne miasto jest celem Rosji. Chce ją zniszczyć, tak jak zniszczyła niezliczone miasta i wsie na okupowanych terytoriach – mówił Zełenski.
Jego zdaniem „rosyjskie plany wojskowe” wymierzone są właśnie w ten region”. – W Odessę, a następnie w granice z Mołdawią i Rumunią. Oczywiście, teraz potrzebujemy ochrony, ale jeszcze bardziej potrzebujemy długoterminowych gwarancji, że to się nigdy więcej nie powtórzy – mówił w kontekście rosyjskiej inwazji trwającej od 2022 roku.
Prezydent Ukrainy zaznaczył, że Europa nie może stracić jego państwa, a także Mołdawii, ponieważ doprowadzi to do ingerencji Moskwy w innych krajach. Uściślał, iż Europa Południowo-Wschodnia jest jednym z głównych celów Rosji, jeśli chodzi o wywoływanie chaosu.
Przypomniał ponadto, że Moskwa dokonywała takich działań na Bałkanach, próbowała manipulować opinią publiczną w Rumunii, jak również przez trzy dekady utrzymywała Mołdawię w biedzie i niestabilności, aby ją sobie podporządkować.
Rumunia i Mołdawia na liście Putina? Prezydent Ukrainy nie ma wątpliwości
– Jeśli Europa przegra, jeśli Europa przegra w Mołdawii w tym roku, zachęci Rosję do jeszcze większej interwencji w waszych krajach, odbierając wam wasze zasoby, waszą suwerenność, a nawet waszą historię. Dlatego też wspieranie europejskiej Mołdawii jest niezwykle ważnym zadaniem dla nas wszystkich. I to samo dotyczy Ukrainy – podkreślał Zełenski.
Wzywał przy tym uczestników szczytu do rozważenia udzielenia Kijowowi gwarancji bezpieczeństwa jako „praktycznej konieczności”. – Od obrony powietrznej po zagrożenia cybernetyczne, potrzebujemy realnych środków odstraszania i szybkiego reagowania. Spójrzmy na nasze porozumienia, armie i infrastrukturę i wzmocnijmy wszystko, co zapewnia bezpieczeństwo naszym krajom – apelował.
W środę 11 czerwca w Odessie odbył się szczyt Ukraina – Europa Południowo-Wschodnia, na który zaproszono przywódców różnych krajów.
Na wydarzenie przybył prezydent Serbii Aleksandar Vucić. Jego wizyta w Ukrainie była pierwszą od rozpoczęcia inwazji Rosji na Ukrainę. Wcześniej polityk odwiedził Moskwę, aby wziąć udział w paradzie z okazji Dnia Zwycięstwa 9 maja.