Wcześniej resort spraw zagranicznych Iranu oświadczył, że odwet na Izraelu byłby zgodny z prawem międzynarodowym. Stwierdził, że wspierające Izrael Stany Zjednoczone będą odpowiedzialne za konsekwencje działań Izraela.
Atak Izraela na Iran. Zginęli najwyżsi dowódcy
Izrael rozpoczął w piątek nad ranem ataki na Iran, deklarując, że ich celem są obiekty nuklearne i wojskowe.
Według irańskich mediów i urzędników, naloty dotknęły m.in. kluczowy zakład wzbogacania uranu w Natanz w środkowej części Iranu oraz obiekt w Parchin, gdzie według ekspertów prowadzone są badania nad bronią jądrową.
Premier Izraela Binjamin Netanjahu w orędziu do narodu ogłosił, że Iran w ostatnich miesiącach rozpoczął prace nad wykorzystaniem wzbogaconego uranu do celów militarnych i ma wystarczającą ilość tego surowca, by zbudować dziewięć bomb atomowych.
W atakach zginęli najwyżsi dowódcy oraz co najmniej sześciu naukowców zajmujących się energią jądrową.
Program nuklearny Iranu. Wzbogacają uran do 60 proc.
Zapowiadano, że w niedzielę odbędzie się szósta runda amerykańsko-irańskich rozmów o porozumieniu nuklearnym. Jednocześnie nic dotąd nie wskazuje na to, by w tych negocjacjach miał nastąpić przełom.
Główną osią niezgody były żądania Waszyngtonu, by Iran zlikwidował swój program wzbogacania uranu, czego reżim w Teheranie konsekwentnie odmawiał.
USA zarzucają władzom Iranu, że pracują nad stworzeniem broni nuklearnej. Teheran zapewnia z kolei, że jego polityka jądrowa ma wyłącznie pokojowy charakter, ale wzbogaca uran do 60 proc. – znacznie powyżej poziomu wymaganego dla cywilnych zastosowań – i, jak wynika z ostatnich raportów Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej, przyspieszył ten proces w ostatnim kwartale. Według MAEA ok. 42 kg uranu wzbogaconego do 60 proc. wystarcza do wyprodukowania jednej bomby atomowej, a do połowy maja Iran uzyskał łącznie 408,6 kg wzbogaconego uranu.
W 2015 r. Iran, USA, Francja, Wielka Brytania, Niemcy, Chiny, Rosja i Unia Europejska zawarły porozumienie nuklearne, które miało ograniczyć program jądrowy Teheranu w zamian za zniesienie części sankcji. Umowa przewidywała m.in. ograniczenie wzbogacania uranu do poziomu 3,67 proc. W 2018 roku, za czasów pierwszej prezydentury Donalda Trumpa, USA wycofały się z porozumienia. Iran również odszedł od jego zapisów, wzbogacając uran ponad wyznaczony limit.