„Niestety, liczba ofiar rosyjskiego ataku terrorystycznego na Kijów wzrosła. Z gruzów budynku w dzielnicy Sołomiańskiej, zniszczonego przez rosyjski pocisk, wydobyto ciała pięciu zabitych osób. Trwa akcja ratunkowa i operacje poszukiwawcze. Składamy najszczersze kondolencje wszystkim, których bliscy zostali zabrani przez wroga” – napisał szef miejskiej administracji w Telegramie.
Po godz. 9 czasu lokalnego (godz. 8 czasu polskiego) Tkaczenko informował o 14 ofiarach śmiertelnych. W godzinach popołudniowych przekazał, że spod gruzów wydostano dwa, a następnie pięć kolejnych ciał cywilów.
Rosyjski atak na Kijów skomentował chargé d’affaires Polski w Ukrainie Piotr Łuksiewicz. „Rosja kłamie, niszczy i zabija” – napisał na portalu X, dołączając do wpisu zdjęcie zniszczonych budynków w ukraińskiej stolicy.
Wojna w Ukrainie. Rosjanie zbombardowali Kijów i Odessę
Ukraińskie MSW podało, że minionej nocy siły rosyjskie zaatakowały w Kijowie 27 miejsc, w tym budynki mieszkalne, szkoły i obiekty infrastruktury krytycznej.
W nocy z poniedziałku na wtorek Rosja zaatakowała też Odessę na południu Ukrainy. „Obecnie wiadomo o 13 rannych. Pod gruzami mogą być jeszcze ludzie” – przekazała ukraińska Służba Państwowa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (DSNS).