Przed Łajką, a dokładnie Kudriawką, bo tak pierwotnie miała na imię suczka wysłana w 1957 r. na orbitę, w 1947 r. Amerykanie wysyłali już w kosmos muszki owocówki. Wystrzeliwano też inne organizmy, np. nasiona różnych gatunków zbóż w rakiecie V2 w 1946 r.
Ale na orbicie Łajka była pierwsza i uważa się, że przetarła szlaki ludzkim podróżom w kosmos. Później wraz ze Sputnikiem 6 spłonęły w atmosferze dwa inne psy, Pczołka i Muszka.
Pierwszy pies w kosmosie. Suczka umarła w męczarniach
Łajkę umieszczono w hermetycznie zamkniętym, aluminiowym pojemniku, z zapasem tlenu i jedzenia. Miały wystarczyć na 10 dni. Misja trwała o wiele krócej. Sputnik 2 spłonął w atmosferze 14 kwietnia 1958 r. Pies od dawna już nie żył.
Człowiek wyruszył na spotkanie innych światów, innych cywilizacji, nie poznawszy do końca własnych zakamarków, ślepych dróg, studni, zabarykadowanych, ciemnych drzwi.
Od początku było wiadomo, że pies nie wróci na Ziemię, bo to niemal niemożliwe do wykonania zadanie. Wystrzeleniu psa w przestrzeń kosmiczną towarzyszyła od początku do końca propaganda.
Wiadomo, że pies umarł w męczarniach w wyniku przegrzania i stresu i to najprawdopodobniej po kilku godzinach. Pierwszą wersją podawaną przez Związek Radziecki było to, że zwierzę przeżyło kilka dni i umarło w wyniku niedoboru tlenu. Wystrzeleniu Sputnika towarzyszyło ogromne poruszenie, nadawano, że wydarzenie ma ogromne znaczenie, m.in. dla badań atmosfery.
Łajka nie była najbardziej wytrwała spośród psów, które testowano przed startem, ale była najspokojniejsza. Zwierzęta testowano m.in. w hermetycznej kapsule, ubierano w specjalne kombinezony, słowem – eksperymentowano na na nich.
To jest tragiczna historia, bo suczka z Moskwy to najbardziej dobitny przykład ofiarowania życia w imię ludzkich eksperymentów i dążeń do rozwoju, podbijania świata. Nie trzeba być naukowcem i humanistą, żeby ocenić, iż poświęcenie życia psa był całkowicie niemoralne i w ogóle nieuzasadnione. Badacze potem to przyznawali, ale oczywiście było już za późno.
Postać psa pojawia się do dzisiaj w kulturze w różnej formie. Pisano o niej w powieściach, komiksach, bajkach dla dzieci, nawiązywano do podróży Łajki także w grach komputerowych i różnych utworach muzycznych.
Duński DJ Trentemøller (popularny w Polsce i często tu grający) poświęcił suczce swój utwór „Moan”. W opisie piosenki napisał: „Ku pamięci Łajki (✝1957), pierwszej żywej istoty, która przekroczyła orbitę”. W teledysku do piosenki przedstawiono śpiewającego psa latającego w kosmosie.
W 2008 r. w Moskwie stanął pomnik psa. Przedstawia rakietę przechodzącą w ludzką dłoń, na której stoi właśnie Łajka. Pomnik znajduje się nieopodal Państwowego Instytutu Badawczego Medycyny Wojskowej Rosyjskiego Ministerstwa Obrony w Moskwie.
Łajka to także nazwa rasy psów, odmian jest kilka. Dziś hoduje się m.in. łajki rosyjsko-europejskie, wschodniosyberyjskie i zachodniosyberyjskie. To nie jest rasa popularna w Polsce, ale w kraju jest kilka hodowli. Dzisiejsze łajki posiadają wiele pierwotnych, wilczych cech.