Komunikat Prokuratury Okręgowej w Warszawie pojawił się w piątek popołudniu. Mieszko R. usłyszał kolejne zarzuty w związku z atakiem Uniwersytecie Warszawskim, w którym zginęła pracownica uczelni. 7 maja mężczyzna zabił kobietę, używając do tego siekiery.
Śledczy przekazali, że dotychczas R. stawiano trzy zarzuty: dokonania zabójstwa kobiety, znieważenia jej zwłok oraz usiłowania zabójstwa pracownika Straży Uniwersyteckiej UW.
Teraz pojawił się czwarty zarzut: naruszenia nietykalności cielesnej policjanta. Prokuratura podała szczegóły tego zajścia.
Zbrodnia na UW. Nowe zarzuty wobec Mieszka R.
Mieszko R. zachował się agresywnie, przebywając 7 maja na Komendzie Rejonowej Policji Warszawa I przy ulicy Wilczej 21. „W trakcie zakładania mu kaftana bezpieczeństwa ugryzł go (funkcjonariusza policji – red.) w nogę” – czytamy.
R. nie przyznał się do popełnienia tego czynu. Odmówił również składania dodatkowych wyjaśnień. Za naruszenie nietykalności cielesnej policjanta grozi kara grzywny, ograniczenia lub pozbawienia wolności do trzech lat.
Warszawska Prokuratura Okręgowa podała również, że w czwartek przeprowadzono badanie sądowo – psychiatryczne podejrzanego. Biegli nie sporządzili jeszcze opinii.
Nadal trwa przesłuchiwanie świadków zbrodni na UW. „Prokuratura pozostaje w stałym kontakcie z władzami Uniwersytetu Warszawskiego” – podano w komunikacie.
Zabójstwo na Uniwersytecie Warszawskim. Interweniował funkcjonariusz SOP
7 maja 22-letni student wydziału prawa UW zaatakował siekierą 53-letnią portierkę, która zamykała drzwi do Audytorium Maximum. Kobieta nie przeżyła ataku i zmarła na miejscu.
Na pomoc kobiecie ruszył 39-letni pracownik Straży UW, któremu napastnik również zadał dotkliwe rany. Mężczyzna w stanie ciężkim trafił do szpitala. Jego życiu obecnie nic nie zagraża.
Sprawca został zatrzymany. W interwencji pomógł obecny na miejscu funkcjonariusz Służby Ochrony Państwa, który „udzielił pomocy interweniującym pracownikom Straży Ochrony Uniwersyteckiej, a także udzielił pierwszej pomocy przedmedycznej rannemu pracownikowi”.
SOP była na terenie kampusu, gdyż w innym miejscu na wykładzie akademickim był minister sprawiedliwości Adam Bodnar.