W skrócie
-
Litwa, Łotwa i Estonia, wzorem Polski, wypowiedziały konwencję ottawską zakazującą stosowania min przeciwpiechotnych.
-
Decyzja ta została podjęta w odpowiedzi na wzrost zagrożenia ze strony Rosji.
-
Kraje te argumentują, że muszą mieć swobodę stosowania wszystkich możliwych środków obrony.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
O decyzji rządu w Wilnie poinformował szef tamtejszej dyplomacji Kestutis Budrys.
– Litwa nie ma złudzeń: Rosja Putina jest największym długoterminowym zagrożeniem egzystencjalnym dla Europy. Prowadzi wojnę, aby osiągnąć cele polityczne, podważa stabilność poprzez sabotaż i przygotowuje się do długotrwałej konfrontacji – oświadczył.
– Litwa podejmie wszelkie niezbędne środki, aby bronić swojego państwa, ludności i każdego centymetra terytorium NATO przy użyciu wszelkich skutecznych środków wojskowych – dodał.
Podobne stanowisko wyraził szef MSZ Estonii Margus Tsahkna, który podkreślił, że jego kraj „nie może nakładać jednostronnych ograniczeń, których przeciwnik (Rosja – red.) nie przestrzega„.
Kraje bałtyckie wypowiadają konwencję ottawską
Jak przekazały władze Litwy, Łotwy i Estonii, decyzja o wycofaniu się z konwencji ottawskiej formalnie wejdzie w życie po upływie sześciu miesięcy od jej ogłoszenia.
Wcześniej, bo w środę, na podobny krok zdecydowała się Polska. Wówczas uzasadniono, że Rosja, która w lutym 2022 zaatakowała Ukrainę udowodniła, że „nie ma poszanowania” dla granic terytorialnych suwerennych państw.
Konwencję ottawską o zakazie użycia, składowania, produkcji i przekazywania min przeciwpiechotnych oraz o ich zniszczeniu z 1997 roku ratyfikowało ponad 160 państw, z wyjątkiem m.in. mocarstw, tj. USA, Rosji, Chin.
Informacja o zamierzeniach Polski i krajów bałtyckich w tej kwestii pojawiła się już w marcu bieżącego roku, gdy ministrowie obrony Estonii, Litwy, Łotwy i właśnie Polski jednogłośnie zarekomendowali wypowiedzenie konwencji.