Według wysokich rangą funkcjonariuszy somalijskiej policji w wyniku katastrofy zginęło wiele osób, jest także wielu rannych, choć dokładna ich liczba na ten moment nie została jeszcze potwierdzona.
Na nagraniach zamieszczonych w sieci widać, jak z okolic stołecznego lotniska w Somalii unosi się gęsty dym.
Informacje o katastrofie przekazuje także Reuters.
– Usłyszeliśmy wybuch i zobaczyliśmy dym i płomienie nad śmigłowcem. Dym całkowicie pokrył śmigłowiec. Nie wiemy, czy lądował, czy startował – powiedziała amerykańskiej agencji Farah Abdulle, jedna z pracownic somalijskiego lotniska.
Katastrofa wojskowego śmigłowca w Somali. Media: Maszyna należała do misji stabilizacyjnej
Według somaliskiej agencji informacyjnej, do katastrofy doszło podczas lądowania helikoptera misji stabilizacyjnej i wsparcia Unii Afrykańskiej, znanej jako AUSSOM. Na pokładzie znajdowało się osiem osób, lecących z Baledogle.
Krótko po zdarzeniu z państwowymi mediami rozmawiał dyrektor somalijskiego Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Przekazał, że pożar został całkowicie ugaszony, a lotnisko wznowiło normalną działalność
– Sytuacja jest pod kontrolą. Pas startowy jest czysty i w pełni sprawny – samoloty mogą lądować i startować jak zwykle – powiedział Ahmed Macalin Hassan.
AUSSOM – jak przypomina Reuters – zatrudnia ponad 11 tys. pracowników w Somalii, którzy pomagają wojsku kraju w walce z islamistyczną grupą Al Shabaab.
Oddział Al-Kaidy walczy od prawie dwóch dekad o obalenie uznawanego przez społeczność międzynarodową rządu Somalii i ustanowienie własnych rządów opartych na ścisłej interpretacji prawa szariatu.