Pożar bloku mieszkalnego w Ząbkach opanowany
Strażacy opanowali pożar budynku mieszkalnego w Ząbkach. Trwa jego dogaszanie i przeszukiwanie pomieszczeń. Strażacy nie otrzymali żadnych informacji, aby ktokolwiek został w budynku. Nikt nie zginął. Ranne zostały cztery osoby, w tym strażak, który doznał urazu stawu skokowego i trafił do szpitala. Działania straży pożarnej i policji na miejscu potrwają jeszcze co najmniej kilka godzin – poinformował w piątek (4 lipca) rano kpt. Jan Sobków ze straży pożarnej w Wołominie. Dodał, że do strażaków, którzy pracowali przez całą noc, rano dołączyły 4 nowe zastępy. – W powiecie wołomińskim tak dużego pożaru jeszcze nie mieliśmy – powiedział strażak na antenie TVN24. Wcześniej komendant główny Państwowej Straży Pożarnej nadbrygadier Wojciech Kruczek poinformował, że w budynku, w którym jest ponad dwieście mieszkań, całkowicie spaliły się ostatnie piętra i poddasza. Do akcji skierowano ok. 60 zastępów straży pożarnej, czyli kilkuset strażaków. Na miejsce pożaru skierowano 200 policjantów. Po ugaszeniu ostatnich zarzewi ognia zniszczenia oceni nadzór budowlany.
Pomoc dla mieszkańców bloku w Ząbkach
Ogień wybuchł na jednym z poddaszy około godziny 19.00 w czwartek. Blok przy ulicy Powstańców został szybko ewakuowany – w sumie mieszkało tam ok. 500 osób. Część mieszkańców trafiła do szkoły podstawowej nr 3. Zapewniono im wszelką pomoc, również psychologiczną. Obecny na miejscu wojewoda mazowiecki Mariusz Frankowski poinformował, że poszkodowani dostaną 8 tysięcy złotych pomocy doraźnej, a w zależności od zniszczeń w lokalach będzie uruchamiana dalsza pomoc finansowa. Mieszkańcy Ząbek natychmiast zaczęli organizować pomoc rzeczową dla mieszkańców bloku przy ulicy Powstańców. Na Facebooku stworzono grupę, która przed północą liczyła 4 tysiące osób. Do szkoły ludzie przynoszą artykuły pierwszej potrzeby.
Komunikat MSWiA po pożarze w Ząbkach
Rzecznik resortu spraw wewnętrznych i administracji zaapelował o „powstrzymanie się od jakichkolwiek spekulacji na temat przyczyny pożaru w Ząbkach”. „Okoliczności zdarzenia zostaną dokładnie zbadane i wyjaśnione przez biegłych z zakresu pożarnictwa. Ostrzegam przed dezinformacją i fake newsami pojawiającymi się w tym temacie” – napisał na X Jacek Dobrzyński.
O 8:00 z udziałem wojewody mazowieckiego Mariusza Frankowskiego i komendanta głównego PSP w Ząbkach zbierze się powiatowy zespół zarządzania kryzysowego. Ustaleniem przyczyn pożaru zajmą się policjanci i prokuratura. Wojewoda powiedział, że zniszczone kondygnacje prawdopodobnie nie będą nadawały się do odtworzenia.
Więcej o akcji gaszenia pożaru w Ząbkach przeczytasz w tekście „’Wszystko płonęło’. Mieszkaniec Ząbek o pożarze bloku: Ludzie wybiegali w panice”.
Źródła: TVN24, IAR