Jan Urban, Marek Papszun, Jerzy Brzęczek, Czesław Michniewicz, Miroslav Klose, Gareth Southgate, Maciej Skorża, Roger Schmidt, Jacek Magiera. A ostatecznie stanie na Adamie Nawałce? Roman Kołtoń przekazał ciekawe wieści za pośrednictwem YouTube.
Adam Nawałka wraca do reprezentacji Polski. Sensacyjne doniesienia
Doświadczony dziennikarz rozmawiał z byłym selekcjonerem Polaków. Ten ma być zainteresowany powrotem do roli trenera kadry, co więcej, wystąpić w roli „strażaka” w kontekście ratunku powodzenia eliminacji do MŚ 2026.
A ten układ może mocno interesować PZPN, na czele z prezesem Cezarym Kuleszą. W trudnym momencie konieczności wskoczenia minimum na miejsce barażowe, polski zespół potrzebuje sprawdzonego, pewnego rozwiązania.
– Rozmawiałem z nim. Powiedział mi, że zgodziłby się na prowadzenie reprezentacji. Nie na dłuższy czas, o czym kiedyś rozmawiał z prezesem Cezarym Kuleszą. To nawet nie ze względu na siebie, tylko asystentów. […] Uważa, że trzeba ratować eliminacje mundialu i jest gotowy podjąć się wyzwania – przyznał w „Prawdzie Futbolu” Kołtoń, cytowany również przez WP/SportoweFakty.
Czyli sprawa jest już rozstrzygnięta? Z jednej strony, wydawałoby się, że to rzeczywiście może być pomysł idealnie wpasowujący się w sytuację, w której jest drużyna narodowa. Ale trzeba też pamiętać, że trener Nawałka w roli selekcjonera to… pomysł Zbigniewa Bońka. A pomysły „Zibiego” w ujęciu kadencji prezesa Kuleszy, raczej nie mają wzięcia. Wręcz przeciwnie, najczęściej dzieje się w myśl zasady: byle działać w drugą stronę.
Trudne wybory Cezarego Kuleszy. Piąty selekcjoner Polaków
Cezary Kulesza jest prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej od sierpnia 2021 roku. Wcześniej, w latach 2016-21 pełnił funkcję wiceprezesa federacji ds. piłkarstwa profesjonalnego.
Kulesza w okresie trwania swojej pierwszej kadencji prezesa PZPN już kilkukrotnie dokonywał wyboru nowego selekcjonera seniorskiej reprezentacji Polski. Rozpoczęło się od burzliwego rozstania z Paulo Sousą, Portugalczyka zatrudnionego jeszcze przez poprzednika Kuleszy, Zbigniewa Bońka. Portugalski trener wyjechał do ligi brazylijskiej, a w jego miejsce szef PZPN postawił na Czesława Michniewicza.
Po mundialu w 2022 roku i tzw. aferze premiowej PZPN nie zdecydował się przedłużyć kontraktu z selekcjonerem. Michniewicz został wówczas zamieniony na Fernando Santosa. Mistrz Europy z 2016 roku z kadrą Portugalii okazał się być już… po drugiej stronie rzeki, osiągając kompromitująco słabe wyniki z reprezentacją Polski. To sprawiło, że szef PZPN dokonał kolejnej roszady, stawiając we wrześniu 2023 roku na Michała Probierza – dobrze znanego m.in. z czasów pracy w Jagiellonii Białystok.
Jak się okazało, lato 2025 roku przyniosło kolejną, czwartą już zmianę na stanowisku trenera kadry Polaków. A dokładniej rzecz ujmując, przyniesie – już w trakcie drugiej kadencji w roli prezesa PZPN – oficjalnie potwierdzonej ostatniego dnia czerwca b.r.