W skrócie
-
Donald Trump skrytykował pomysł tworzenia trzeciej partii w USA jako absurdalny i zamieszający sytuację polityczną.
-
Elon Musk ogłosił powstanie Partii Ameryki, argumentując, że amerykańska demokracja zamieniła się w system monopartyjny.
-
W internetowej ankiecie przeprowadzonej przez Muska większość głosujących poparła powołanie nowego ugrupowania.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
– Od zawsze mieliśmy system dwupartyjny. Utworzenie trzeciej partii jedynie wywołuje zamieszanie… Może mieć z tym dobrą zabawę, ale uważam, że to absurdalne – powiedział Trump dziennikarzom przed odlotem do Waszyngtonu z New Jersey.
USA. Trump o ogłoszeniu partii przez Muska. Stwierdził, że miliarder „wykoleja się”
Miliarder i były doradca prezydenta ogłosił w sobotę powstanie nowego ugrupowania o nazwie Partia Ameryki. Dzień wcześniej opublikował sondaż, w którym zapytał internautów, czy opowiadają się za utworzeniem nowej partii.
Trump oświadczył we wpisie na platformie Truth Social, że jest „zasmucony”, obserwując jak Elon Musk się „wykoleja”. Ocenił, że szef Tesli w ciągu ostatnich pięciu tygodni stał się „w zasadzie wrakiem”.
„Jeśli chodzi o doprowadzanie naszego kraju do bankructwa poprzez marnotrawstwo i korupcję, żyjemy w systemie monopartyjnym, a nie w demokracji” – ocenił kilka dni temu Elon Musk, który otwarcie krytykuje podpisaną w piątek przez prezydenta USA ustawę budżetową.
Miliarder oświadczył, że partia powstaje, aby „przywrócić wolność” Amerykanom.
USA. Musk ogłosił Partię Ameryka. Wcześniej przeprowadził ankietę
Elon Musk przeprowadził ankietę dotyczącą utworzenia nowej partii w Dzień Niepodległości. Łącznie oddano 1 248 856 głosów, z czego 65,4 proc. opowiedziało się „za”, a 34,6 proc. „przeciw”.
Tego samego dnia Donald Trump podpisał ustawę budżetową „One Big Beautiful Bill Act”, która łączy cięcia podatków z cięciami wydatków socjalnych i zwiększeniem wydatków na deportacje migrantów.
W związku ze sporem narastającym wokół ustawy, prezydent USA powiedział, że „musi sprawdzić”, czy nie powinno się deportować urodzonego w RPA szefa Tesli.