Przyszłość Polski 2050 staje pod znakiem zapytania po ubiegłotygodniowym, potajemnym, nocnym spotkaniu marszałka Hołowni z prezesem PiS Jaros³awem Kaczyñskim i europosłem Adamem Bielanem.
Tajne rozmowy Hołowni. „Nie otrzymałem propozycji”
W rozmowach brał udział także wicemarszałek Senatu Michał Kamiński z PSL, który w ostatnich tygodniach popadł w ostry konflikt z KO. W mediach (m.in. w Onecie) pojawiły się doniesienia, jakoby omawiany miał być scenariusz obalenia rz±du Donalda Tuska (z Hołownią jako premierem technicznym) oraz kwestia pozostania marszałka na dotychczasowej funkcji.
Szymon Hołownia stanowczo odciął się w poniedziałek od tych spekulacji. – Nie otrzymałem od nikogo, w żadnym formacie koalicyjnym, nigdy propozycji bycia premierem. Nigdy nie otrzymałem od nikogo, w żadnym istniejącym albo wyobrażonym formacie koalicyjnym, propozycji kontynuowania mojej misji marszałka Sejmu po 13 listopada 2025 roku. Nie prowadzimy, i chcę to powiedzieć bardzo jasno, ani my, ani Polska 2050, żadnych rozmów o jakiejkolwiek innej koalicji – oświadczył na specjalnie zwołanej konferencji prasowej w Sejmie.
Zaznaczył przy tym, iż ma zamiar w dalszym ciągu spotykać się, także z opozycją, „w sprawach ważnych dla Polski”. Za błąd uznał jedynie miejsce ubiegłotygodniowego spotkania, czyli prywatne mieszkanie europosła Bielana. – Następnym razem miejsca spotkań, które odbywam, będę z pewnością wybierał, też wiedząc, jakie emocje to budzi, bardziej starannie – zapowiedział Hołownia.
Kto z Hołownią?
Swemu liderowi na konferencji prasowej towarzyszyło kilkoro pos³ów Polski 2050, w tym wiceprzewodnicząca klubu Barbara Oliwiecka oraz Łukasz Osmalak i Bartosz Romowicz. W mediach oficjalnie bronią go także były szef klubu Mirosław Suchoń i obecny Paweł Śliz. To m.in. oni należą dziś do grona twardych zwolenników Szymona Hołowni. Kolejni to ministra klimatu Paulina Hennig-Kloska i szef Kancelarii Sejmu Jacek Cichocki (nie jest parlamentarzystą).
Po sejmowym wystąpieniu szefa Polski 2050, jak co poniedziałek, odbyło się posiedzenie zarządu ugrupowania. Jego członkowie niechętnie rozmawiali z mediami. – Co mam powiedzieć? Oczywiście, że spotkanie z PiS-em mi się nie podobało – przyznawała jedna z posłanek. – Jak powiem pani, że jestem zachwycony tym, co się dzieje, to mi pani uwierzy? – pytał z kolei polityk Polski 2050 związany z rządem. – Co nas teraz czeka? Myślę, że wszystkie scenariusze są możliwe – dodawał.
W sejmowych kuluarach słychać m.in. o możliwości „pałacowego” przewrotu w Polsce 2050 – takiego na wzór Nowoczesnej, gdzie w 2017 roku założyciela partii Ryszarda Petru (notabene dziś w Polsce 2050), po jego słynnej wpadce z wyjazdem zagranicznym na sylwestra w czasie, kiedy w Sejmie trwał protest opozycji, zastąpiła Katarzyna Lubnauer. Tym razem na czele buntu miałaby stanąć ministra funduszy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. To jednak, póki co, raczej spekulacje. – Myślę, że Szymon wciąż ma potencjał i może jeszcze odbudować się po tej kompromitacji. Jest grupa wyborców, która nie chce już głosować na Tuska, tylko szuka alternatywy. Myślę, że my moglibyśmy stworzyć tego typu centroprawicową ofertę. Może sami, może z innymi siłami politycznymi. I nie skreślałbym tu PSL-u – słyszymy od jednego z członków zarządu Polski 2050.
Rozłam bliżej wyborów parlamentarnych?
Częściej niż o wymianie lidera partii słychać o możliwym rozłamie, bo – jak przyznają z kolei nasi rozmówcy z Koalicji Obywatelskiej i Lewicy – jest grono parlamentarzystów, którzy rozglądają się za ewentualną alternatywą. – Jak będzie potrzeba, będzie i rada – śmieje się jeden z posłów Lewicy, którego pytamy, czy widziałby kogoś z partii Hołowni w szeregach swej formacji. – Im bliżej wyborów, tym pewnie coraz więcej osób będzie rozważać odejście od Hołowni – dodaje posłanka KO. – Myślę, że ci, którzy już u nas kiedyś byli, raczej w większości powrotu nie mają, ale ci nowi, zwłaszcza niektóre liberalne posłanki, czemu nie? – nie wyklucza.
Powrotu do Koalicji Obywatelskiej raczej nie ma już Joanna Mucha, w przeszłości ministra sportu i jedna z najbardziej znanych twarzy PO. – Myślę, że jest skończona, dla niej miejsca u nas nie ma – mówi nam stanowczo inna z polityczek KO. Mucha zasłynęła ostatnio ostrą krytyką kampanii Rafała Trzaskowskiego. „Platforma nie robi analiz strategicznych. Jest tak przekonana o własnej samozajebistosci, że analizy strategiczne nie są potrzebne. Platforma uważa, że jest 'lepsza’ i w związku z tym istnieje moralny obowiązek głosowania na kandydatów Platformy” – to tylko jeden z cytatów z jej słynnego już wpisu na Facebooku, po którym zrezygnowała z funkcji wiceministry edukacji.
Do KO raczej nie wróci także b. polityk Platformy (obecnie wiceszef MON) Paweł Zalewski, który – jak wynika z naszych informacji – chciałby pozostać w Polsce 2050. Nie jest natomiast jasne, co stanie się z zawieszonym właśnie w klubie Tomaszem Zimochem, który w weekend ostro skrytykował na Szymona Hołownię. „Nie ma wytłumaczenia tego, co się stało. Upokarzające są słowa, że „ekscytacja nie jest uzasadniona ani wskazana”. Jest! Szkoda, że nie rozumie tego marszałek. Nie każdy powinien dać się zaciągnąć na nocne spotkanie do pana B. To proste. Trzymajmy się jednak” – napisał Zimoch na „X”.
Jego powrotowi do klubu KO (był jego członkiem w poprzedniej kadencji Sejmu, w latach 2019-2021) nasi rozmówcy z formacji Donalda Tuska nie mówią kategorycznie „nie”. Z samym Zimochem nie udało nam się w poniedziałek dłużej porozmawiać. „Przepraszam, dziś nie dam rady” – powiedział poseł.