-
Lew uciekł z prywatnej posesji w Lahaur w Pakistanie, atakując kobietę i dzieci na ulicy.
-
Zwierzę zostało schwytane, a jego właściciel oraz dwie inne osoby aresztowane przez policję za nielegalne przetrzymywanie drapieżnika.
-
Władze oraz eksperci domagają się surowych kar i zwracają uwagę na powtarzające się przypadki groźnych ucieczek lwów na świecie.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Sceny rzeczywiście były wstrząsające, gdyż nagle spory lew przeskoczył betonowy mur oddzielający go od ulicy miasta Lahaur (Lahore) leżącego w północno-wschodnim Pakistanie, w tutejszej prowincji granicznej z Indiami. To drugie co do wielkości miasto kraju i centrum społeczności Sikhów, Mieszka tu – według różnych szacunków – nawet 11 milionów ludzi.
Lew przeskoczył mur i zaatakował przechodzącą akurat kobietę. Jak donosi CNN, zwierzę skoczyło na nią od tyłu i powaliło. Wtedy zza muru wyłonił się ścigający lwa mężczyzna z jakimś przedmiotem w dłoni i odgonił kota od ofiary. Reszta przechodniów pierzchnęła.
Nagranie można zobaczyć tutaj, robi spore wrażenie:
Odegnane zwierzę pobiegło dalej i natrafiło na dzieci, które też zostały zaatakowane. Z relacji policyjnych wiemy, że dzieci w wieku 5 i 7 lat zostały ranne, ale podobnie jak kobieta, na szczęście nie były to rany zbyt poważne. Zwierzę miało zostać schwytane przez mężczyznę, który lwa gonił. Jak się okazało, był to człowiek, który trzymał kota na swej posesji. Lew uciekł z klatki i przeskoczył mur. Pościg za nim był akcją ratunkową.
Policja w Pakistanie aresztowała opiekunów lwa
Policja w Lahore poinformowała, że zwierzę zostało schwytane, ale na tym nie koniec. Aresztowała już tego mężczyznę i jeszcze dwie osoby, które przetrzymywały drapieżnika. Lokalne media poinformowały, że zatrzymany mężczyzna nie miał uprawnień do hodowli i przetrzymywania takiego niebezpiecznego zwierzęcia. Teraz grozi mu kara do siedmiu lat więzienia lub grzywna w wysokości 17,5 tysiąca dolarów. CNN cytuje Syeda Kamrana Bukhariego, głównego strażnika w Pendżabskim Departamencie Dzikiej Przyrody i Parków. Domaga się on jak najsurowszego ukarania całej trójki zatrzymanych, aby dać przykład braku zgody na podobne praktyki i trzymanie zwierząt takich jak lwy bez zgód i bez odpowiednich warunków. Jego zdaniem, takich nielegalnych hodowli i drapieżników trzymanych po prostu w domach może być znacznie więcej nie tylko w Pakistanie.
Lwy są kotami nie tylko afrykańskimi. Warto wiedzieć, że na wolności wciąż żyją resztki populacji lwów azjatyckich, niegdyś symbolu Indii (zanim Indira Gandhi w latach siedemdziesiątych uznała, że symbolem kraju powinien być tygrys bengalski). Te koty mieszkają już tylko w Parku Narodowy w Gir Forest w stanie Gudźarat, w północno-zachodnich Indiach, blisko granicy właśnie z Pakistanem. Zamknięta hodowla tych lwów znajduje się też w parku im. Sanjaya Gandhiego na przedmieściach Bombaju. To zaledwie kilkaset osobników lwa, który niegdyś zasiedlał zapewne rozległe tereny Bliskiego i Środkowego Wschodu.