Ambasada USA w Polsce: Odbieranie człowieczeństwa i nienawiść mogą prowadzić do okrucieństw
Ambasada USA w Polsce opublikowała swój komunikat w piątek 11 lipca na X. „Najważniejszą lekcją płynącą z Holokaustu jest to, że odbieranie człowieczeństwa i nienawiść mogą prowadzić do okrucieństw, które zalewają całe narody. Stany Zjednoczone są głęboko zaangażowane w stawianie czoła antysemityzmowi, promowanie edukacji o Holokauście oraz obronę prawdy przed jej wypaczaniem. Potępiamy działania, które zniekształcają historię, profanują pamięć lub szerzą antysemityzm” – czytamy we wpisie amerykańskiej ambasady.
Grzegorz Braun powiedział, że „Auschwitz z komorami gazowymi to niestety fake”
Ambasada Stanów Zjednoczonych wydała przytoczone oświadczenie dzień po tym, jak Grzegorz Braun udzielił w Radiu Wnet wywiadu z okazji 84. rocznicy pogromu w Jedwabnem. Braun podczas rozmowy rozpowszechniał antysemicką propagandę i podawał informacje niezgodne z faktami historycznymi. – Auschwitz z komorami gazowymi to niestety fake. I kto o tym mówi, ten zostaje oskarżany o straszne rzeczy, odsądzany od czci i wiary – powiedział Grzegorz Braun.
Zawiadomienie do prokuratury ws. wypowiedzi Brauna. Pozew ma złożyć też Muzeum Auschwitz
Zgodnie z polskim prawem negowanie Holokaustu jest przestępstwem. Zawiadomienie dotyczące wypowiedzi Brauna złożyła między innymi posłanka Nowej Lewicy Anna Maria Żukowska. Prokuratura zajmuje się tą sprawą. Pozew przeciwko Braunowi zapowiedziało też Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau. Placówka chce wytoczyć politykowi proces o zniesławienie. Grzegorz Braun powiedział, że Muzeum Auschwitz „uniemożliwia badania” historyczne komór gazowych, a także „nie spełnia kryteriów warsztatu historyczno-naukowego”.
Ekspert o reakcji państwa na działania Grzegorza Brauna
Prof. Rafał Pankowski, badacz skrajnej prawicy i współzałożyciel Stowarzyszenia „NIGDY WIĘCEJ”, skomentował w rozmowie z Gazeta.pl sprawę Grzegorza Brauna. – Dla wielu osób śledzących działania Grzegorza Brauna jest to sprawa niesłychana i świadcząca o słabości instytucji powołanych do konsekwentnego stosowania prawa w Polsce. Każdy z nas, zwykłych obywateli, w przypadku popełnienia tak wielu czynów łamiących prawo, znalazłby się najpewniej już dawno za kratkami. Z europosłem Braunem tak się jednak nie dzieje. W ewidentny sposób mamy do czynienia z inercją czy może nawet tchórzostwem instytucji, które powinny stać na straży przestrzegania prawa – powiedział prof. Pankowski.
Więcej: Przeczytaj też artykuł „KO utrzymuje pozycję lidera, ale spójrzcie na wynik Korony Brauna [SONDAŻ]”.
Źródła: ambasada USA w Polsce, Gazeta.pl 1, Gazeta.pl 2