Rzecznik rządu krytykuje gdańską wystawę
Po wtorkowym (15 lipca) posiedzeniu rz±du Adam Szłapka spotkał się z mediami. Rzecznik został zapytany między innymi o wystawę „Nasi chłopcy” w Muzeum Gdańska, która od kilku dni jest szeroko komentowana w mediach. – Tytuł tej wystawy z mojego punktu widzenia jest nieakceptowalny. Nazwa jest niedopuszczalna i zgadzam się z tymi, którzy ją krytykują – powiedział. Wcześniej w rozmowie z PR24 zaznaczył, że choć uważa nazwę ekspozycji jako „absolutnie nieakceptowalną”, to według niego należy upamiętniać osoby, które zostały przymusowo wcielane do niemieckiego wojska w czasie II wojny światowej, ponieważ „są to dramaty ludzi„.
MKiDN broni wystawy „Nasi chłopcy”
Dzień wcześniej wystawę skomentowało Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. „Stop dezinformacji w social mediach!” – zaapelowano na początku komunikatu. Następnie podkreślono, że ekspozycja w Muzeum Gdańska „przywraca pamięć o Polakach, którym podmiotowość została przemocą odebrana, i o których na całe dekady zapomniano” oraz „przybliża losy dziesiątków tysięcy Polaków, przymusem wcielonych do Wehrmachtu”. „Ogromna część z nich zdezerterowała, zasilając później szeregi Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Misją instytucji takich jak muzea jest rzetelne i kompleksowe prezentowanie historii, często dotyczącej tematów trudnych i do tej pory przemilczanych” – dodano. Resort stwierdził także, że „zarzuty o przekłamywanie historii, które forsowanie są przez część sceny politycznej, są nie tylko szkodliwe – podważają zaufanie do instytucji, których fundamentalnym zadaniem jest strzeżenie prawdy historycznej”. „Przeszłość powinna być i jest opowiadana przez polskie instytucje kultury w sposób rzetelny, a nie taki, w którym wykorzystywane są wygodne narracje polityczne” – napisano na koniec.
Władysław Kosiniak-Kamysz o wystawie
Wystawę skrytykował też minister obrony narodowej. „Wystawa w Muzeum Gdańska 'Nasi chłopcy’ dotycząca mieszkańców Pomorza Gdańskiego służących w armii III Rzeszy nie służy polskiej polityce pamięci. Nasi chłopcy, żołnierze i cywile, Polacy, bronili Ojczyzny przed nazistowskimi Niemcami do ostatniej kropli krwi. To oni są bohaterami i to im należą się miejsca na wystawach” – napisał Władysław Kosiniak-Kamysz.
Przeczytaj także: Prawicowe media oburzone wystawą o mieszkańcach Pomorza w armii III Rzeszy. Szef MON komentuje
Źródła:Polskie Radio, IAR, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, x.com