W skrócie
-
Radosław Sikorski oskarża Viktora Orbána o sabotowanie Unii Europejskiej we współpracy z Władimirem Putinem.
-
Zdaniem Sikorskiego mamy do czynienia z cichym sojuszem Budapesztu z Moskwą.
-
Sytuacja Węgier i ich kurs polityczny prowadzi do napięć z Brukselą i pogorszenia stosunków z Polską.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Rząd Viktora Orbana od miesięcy znajduje się na kursie kolizyjnym z Brukselą. Budapeszt non stop sprzeciwia się unijnym sankcjom wobec Rosji. Podaje również w wątpliwość ukraińskie członkostwo w UE.
Orban przyznał w czwartek, że jego kraj może wyjść z UE, jeśli „członkostwo nie będzie już miało sensu”. Jak podkreślił, „na razie takiego punktu nie widzi”.
Do tej wypowiedzi odniósł się szef polskiej dyplomacji. „Viktor Orban zrobił z Węgier najbiedniejszy kraj Unii Europejskiej a teraz grozi, że z niej wyjdzie” – napisał Radosław Sikorski w piątek na platformie X.
Węgry. Głośna wypowiedź Orbana. Zareagował Sikorski
Szef MSZ zaznaczył, że od lat ta groźba węgierskiego wyjścia z Unii Europejskiej jest realna. Jego zdaniem mamy do czynienia z cichym sojuszem Budapesztu z Moskwą.
Orban „w koordynacji z Putinem sabotuje Unię Europejską” – wskazał Sikorski. Polityk KO zawarł ostrzeżenie przed „nacjonalizmem i złodziejstwem”, które prowadzi do tego typu działań.
Węgry. Viktor Orban krytycznie o Unii Europejskiej. Opowiedział się po stronie USA
– Węgry stały się antytezą wszystkiego, co robi obecnie Unia Europejska – powiedział w czwartek w podcaście Ultrahang premier Węgier.
Dodał, że w coraz bardziej widocznym rozłamie pomiędzy Europą i USA, on opowiada się za Stanami Zjednoczonymi. Viktor Orban ma dobre relacje z Donaldem Trumpem. Polityk dostał zaproszenie na styczniową inaugurację prezydentury republikanina. Ostatecznie nie pojawił się w Waszyngtonie z powodu zobowiązań w polityce krajowej.
Przypomnijmy, w środę Polska wycofała ambasadora na Węgrzech. Do tego ruchu odniósł się szef węgierskiej dyplomacji. „Uważamy, że współpraca między oboma krajami powinna obejmować coś więcej niż tylko to, co myślimy o wojnie (w Ukrainie – red.), ale polski rząd najwyraźniej nie potrafi patrzeć dalej” – przekazał Peter Szijjarto.