Kora jest pupilem rodziny państwa Juszyńskich. Jest polskim spanielem myśliwskim. Rasą uratowaną od zapomnienia.
– Po 15 latach posiadania typowego kundelka postanowiliśmy zdecydować się na psa z rodowodem i całą rodzina podjęliśmy decyzje że będzie to polski spaniel myśliwski – mówi Dominika Juszyńska, opiekunka Kory.
Mądra, pełna pasji i energii, a przy tym oddana rodzinie łączy w sobie wszystkie cechy wymarzonego psa. – To rasa super domownika, psa który będzie kochany przez wszystkich. Jest milusiński, mało zajmujący miejsca – opowiada Wacław Matysek z Polskiego Związku Łowieckiego.
Polska rasa odtworzona na podstawie zwierząt z Polesia
Polski spaniel myśliwski to rasa odtworzona przez dr Andrzeja Krzywińskiego. Pasjonat kynologii i założyciel parku dzikich zwierząt w Kadzidłowie poświęcił jej spory kawałek życia. Pojedyncze psy zapomnianej linii odnalazł w latach 90. na Polesiu. Pierwszy miot w 1996 roku pochodził od Pestki, suczki która dała początek odrodzeniu się rasy.
– Cieszę się i dziwię się, że aż się tak dobrze udało powielić pestki wygląd, identyczne znaki na głowie, białe plamy na ogonie – mówi dr inż. Andrzej Krzywiński, który psa odtworzył. Dr Krzywiński występuje dziś w roli sędziego kynologicznego – bo któż inny jak nie on doskonale zna cechy uratowanej rasy.
Polskiego spaniela myśliwskiego powinny wybierać osoby aktywne lubiące długie spacery. – Pies, który nic nie robi i będzie typowym psem na kanapę, może po prostu niszczyć dom, uszkadzać. Pies musi mieć możliwość zarówno do aktywności fizycznej, jak i umysłowej – zaznacza Justyna Szyszka, opiekunka Ramzesa.
Opiekunowie spanieli są specjalnie przeszkalani
Dla opiekunów, którzy nie są myśliwymi, a chcą szkolić swoje spaniele, Związek Kynologiczny w Polsce i Związek Łowiecki organizuje specjalne zajęcia. Z takich warsztatów skorzystał m.in. Piotr Juszyński, opiekun Kory. – Mamy za sobą pierwsze konkursy tropowe z sukcesami, jest satysfakcja – mówi z zadowoleniem.
Odtworzona rasa, choć w 2017 roku została dopuszczona do udziału w wystawach, wciąż nie jest uznana przez Międzynarodową Federację Kynologiczną. Jest jednak nadzieja na zmianę tej sytuacji.
– Żeby tak się stało, musi być odpowiednia duża liczba tych piesków tej populacji. W 2029 roku organizować będziemy światową wystawę psów rasowych w Poznaniu i dążymy do tego aby tam ta rasa była uznana – przyznaje Leszek Salamon, przewodniczący zarządu głównego Związku Kynologicznego w Polsce. Wówczas, już bez przeszkód, polskie spaniele myśliwskie będą mogły walczyć o tytuły międzynarodowych czempionów.