Reakcja otoczenia Karola Nawrockiego na słowa Hołowni
– My jesteśmy wstrząśnięci tym, co padło wczoraj na antenie Polsatu. Mówi to druga osoba w państwie, zatem bardzo poważny polityk, który wskazuje, że tuż po wyborach prezydenckich przyszli do niego jacyś bliżej nieokreśleni politycy i prawnicy, namawiając go do złamania konstytucji – powiedział w Polsat News Rafał Leśkiewicz, rzecznik Karola Nawrockiego. W ocenie Leśkiewicza, opóźnienie zaprzysiężenia głowy państwa to „bez wątpienia, w ocenie politycznej i prawnej, próba dokonania zamachu stanu”.
Co powiedział Szymon Hołownia
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia wystąpił w piątek 25 lipca w „Gościu Wydarzeń” na antenie Polsat News. Hołownia powiedział, że po ostatnich wyborach prezydenckich „wielokrotnie proponowano mu przeprowadzenie zamachu stanu”. – Ja to nazywam zamachem stanu. To oczywiście prawdopodobnie nie wypełnia kryteriów prawnych zamachu stanu, ale ja mówię o zamachu stanu, mając na myśli sytuację, w której prezydent został wybrany, a ja mówię: „Nie podoba mi się ten prezydent, to może ja go nie zaprzysięgnę” – wyjaśnił. Hołownia został zapytany, czy ujawni nazwiska osób, które miały mu proponować przeprowadzenie zamachu stanu. Marszałek Sejmu stwierdził, że poda je w odpowiednim momencie. – Przyjdzie czas, że będziemy o tym rozmawiać – powiedział. Szymon Hołownia poinformował, że przychodzili do niego „politycy, prawnicy, różni ludzie sfrustrowani wynikiem wyborów prezydenckich”. – Ale z tego powodu, że wygrał nie ten kandydat, który mi się podobał, nie wynika, że można państwo zawiesić i robić jeszcze raz wybory i będziemy sobie wybierać do skutku – dodał.
Reakcja Donalda Tuska
Donald Tusk odnosząc się podczas spotkania w Pabianicach do słów Hołowni, powiedział, że „to jest trochę jak z dziećmi na wakacjach”. – Nie mówię, że to dziecko, żebyście mnie dobrze zrozumieli. Też ostatnio mamy przykłady, jak niepoważne zachowanie albo niepoważne słowa mogą zrodzić bardzo poważne konsekwencje – podkreślił. – Jak puszczamy dzieci na wakacje, to przecież im mówimy: „Nie rób głupot, bo głupoty mogą zamienić się w dramat”. W polityce jest dokładnie tak samo. Słowa, jakieś gesty, jakieś nieostrożne decyzje… Nawet jeśli ludzie myślą: „A to niepoważne, a niedojrzałe”, ale to czasami ma bardzo poważne konsekwencje dla ludzi, całych państw – mówił.
Preczytaj też artykuł „PiS z wyraźną przewagą w najnowszym sondażu. Konfederacja trzecia”
Źródła:Polsat News, Gazeta.pl