-
Ćma bukszpanowa, inwazyjny motyl z Azji, rozprzestrzenia się na kolejne kontynenty, w tym Amerykę Północną.
-
Gąsienice tego owada są poważnym zagrożeniem dla bukszpanów, wyjadając je niemal do gołych łodyg.
-
Z walce z inwazją problemem jest skuteczne zwalczanie szkodnika i jego brak naturalnych wrogów, choć ptaki zaczynają się nim interesować.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
O obecności ćmy bukszpanowej informuje Departament Rolnictwa i Usług Konsumenckich Wirginii, stanu na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych. Motyle i ich gąsienice atakują tam rosnące w USA bukszpany. To już kolejne, ugruntowane stanowisko tego owada, bowiem wcześniej wykryto go w Nowym Jorku. Od tej pory ćma bukszpanowa była widziana także w Delaware, Massachussetts, Michigan czy Ohio. Wygląda na to, że zwierzę zadomowiło się również w Ameryce Północnej i tym samym podbija kolejny kontynent.
Trudno ustalić, gdzie znajduje się wyjściowa ojczyzna tego owada – prawdopodobnie były to Chiny, Korea, Japonia oraz rosyjski Daleki Wschód. W ślad za bukszpanami ćmy przedostały się do Europy. Badający ich inwazję entomologowie doszli do wniosku, że ćmy zero pojawiły się w 2005 r. w Badenii-Wirtembergii w Niemczech wraz z transportem azjatyckich roślin. To było otwarcie puszki Pandory. Do 2007 r. motyle podbiły Szwajcarię i Holandię, do 2008 r. – Francję i Wielką Brytanię, gdzie bukszpanowe żywopłoty są bardzo popularne, a w 2012 r. były już w Polsce, najpierw na Dolnym Śląsku. Dzisiaj pod kontrolą ciem bukszpanowych jest cała Europa.
Ćma bukszpanowa mocno dała się we znaki działkowcom
Przez te 20 lat owad dał się mocno we znaki wszystkim użytkownikom działek, ogródków i parków, gdzie wyjada rosnące w takich miejscach bukszpany niemal do zera. Walka z gąsienicami jest niezwykle trudna, gdyż chowają się one we wnętrzu bukszpanów tj. między liśćmi i łodyżkami. Są bardzo czujne, reagują wycofaniem się w cień przy najmniejszym ruchu w okolicach rośliny. Nie działa na nie zbyt wiele środków chemicznych, a europejskie ptaki nie nauczyły się jeszcze zjadać tych larw. Zdaniem ornitologów, ptaki polują na te gąsienice, którymi same były karmione przez rodziców. Musi zatem minąć nieco czasu, zanim nauczą się zjadać te gąsienice, chociaż są one spore, zielone i teoretycznie powinny stanowić dla ptaków dobre źródło białka.
W ostatnich latach obserwujemy jednak większe zainteresowanie ptaków tymi larwami, co w połączeniu z nowymi sposobami chemicznego zwalczania owadów sprawia, że ich inwazja na bukszpany nieco wyhamowała. Nadal jednak ćmy te są problemem w wielu miejscach Europy.
Ćma bukszpanowa to nazwa potoczna, bowiem zwierzę to nie ma jeszcze nadanej żadnej nazwy polskiej, a dorosłe imago rzeczywiście latają nocą. To noszący łacińską nazwę Cydalima perspectalis, motyl z rodziny wachlarzykowatych, do której należy kilka naszych rodzimych owadów, jak boczanka brązowianka (jej gąsienice żerują na pokrzywie, komosie i chmielu), przezierka pokrzywianka (larwy wbrew nazwie ogryzają miętę i czyściec) czy też nimfa grzybienianka, której larwy są jednymi z nielicznych gąsienic żyjących w wodzie, gdzie konsumują rośliny wodne.

Amerykanie obserwują problemy Europejczyków z motylem
Amerykanie mają zatem doświadczenie z problemów Europejczyków, którym w oczy zajrzało widmo utraty wszystkich bukszpanów. Ćma bukszpanowa jako owad nowy w ekosystemie kontynentu, korzysta z walorów bycia gatunkiem inwazyjnym. Nie ma wrogów, za to nie brakuje jej pokarmu.
Na wschodnim wybrzeżu USA ogłoszono alarm związany z obecnością owada. Władze Wirginii zaapelowały do mieszkańców, aby dokładnie przejrzeli wszystkie bukszpany rosnące w ich okolicy i zgłaszali wszelką obecność pożerających je gąsienic. Tak, aby nie zdołały przejść transformacji w imago i aby inwazja nie rozszerzała się dalej.