-
Jacek Dobrzyński z MSWiA zarzucił Dariuszowi Mateckiemu rozpowszechnianie fałszywych informacji o rzekomych migrantach w pobliżu dworca PKS w Szczecinie.
-
Policja potwierdziła, że osoby wskazane przez Mateckiego to obywatele Polski, nie migranci.
-
Rzecznik MSWiA wskazał na liczne przykłady dezinformacji i hejtu wobec cudzoziemców oraz wezwanie do rzetelnego sprawdzania informacji.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński ponownie zareagował na wpis Dariusza Mateckiego, w którym polityk PiS wskazywał, jakoby w okolicach dworca PKS w Szczecinie przesiadywali migranci.
„Panie Matecki, znowu rozsiewa pan fake newsy” – zwrócił się do polityka Dobrzyński.
Rzecznik MSWiA reaguje na wpis Mateckiego
„Funkcjonariusze KWP w Szczecinie już wcześniej wylegitymowali siedzące pod tym drzewem osoby” – zaznaczył rzecznik MSWiA, powołując się na komunikat policji. Mundurowi odpowiedzieli w sobotę rano na wpis posła PiS, wyjaśniając, że wskazane przez niego osoby to nie migranci, a obywatele Polski.
Również do tych informacji, przekazanych przez policję, nawiązał Jacek Dobrzyński. „To perfidne kłamstwo sugerowane przez pana, że jest to jakaś 'masowa migracja’, tam odpoczywali rdzenni Polacy z dziada pradziada” – podkreślił.
„Mimo że policja szybko to swoim wpisem wyjaśniła, to pana kumple to matactwo nadal rozpowszechniają” – dodał rzecznik MSWiA.
„W miniony czwartek, z resztą bardzo życzliwie, podpowiadałem panu, że kto pyta, ten nie błądzi, dlatego zamiast wylewać kolejny hejt i szczuć tym razem na rodaków, warto teraz wpis usunąć, Polaków przeprosić, a w przyszłości takie fake newsy wcześniej weryfikować w policji” – zwrócił się w dalszej części do Mateckiego.
Poseł PiS pyta o „migrantów”. Jacek Dobrzyński: Ci co szczują na obcokrajowców później lamentują
Ponadto rzecznik MSWiA przypomniał „inne przykłady hejtu i dezinformacji”. Wskazał na zespół z Senegalu, który przyjechał do Gorzowa, a którego członkowie zostali uznani za cudzoziemców. „To pana kumple z PiS wzięli ich wówczas za imigrantów i rozpoczęli potężny hejt” – nadmienił.
Kolejny incydent, o którym wspomniał Dobrzyński miał miejsce w Zamościu – kiedy zagraniczni artyści wracali na nocleg, w ich stronę padały wulgarne słowa. „Straż Miejska odbierała zgłoszenia od zmanipulowanych ludzi, którzy domagali się interwencji, bo po rynku chodzą imigranci” – kontynuował rzecznik MSWiA.
„Mam nieodparte wrażenie, że ci, co zgodnie z rosyjską doktryną tak podle szczują na obcokrajowców, sami później najgłośniej lamentują, dziwiąc się, że zagraniczni turyści nie chcą przyjeżdżać na wypoczynek do Polski, zwiedzać nasz piękny i kiedyś bardzo gościnny kraj” – podkreślił Jacek Dobrzyński.
Kilka dni temu Dariusz Matecki zwrócił się w sieci do rzecznika szefa MSWiA z pytaniem, „kim są ci ludzie” oraz „czy przebywają w Polsce legalnie”. Dobrzyński wyjaśnił, że patrol mobilny Straży Granicznej i Żandarmerii podjął interwencję w sprawie zatrzymania do kontroli samochodu w rejonie zjazdu na A6 w kierunku Kołbaskowa i granicy z Niemcami.
Rzecznik dodał również, że w ramach kontroli zatrzymano pięć Erytrejek oraz Ukraińca. „Kto pyta, ten nie błądzi” – skwitował.
- To nie koniec kontroli na polskich granicach. Minister ujawnia
- Kontrole na granicach. Są nowe informacje Straży Granicznej