W skrócie
-
W Stobrawskim Parku Krajobrazowym na Opolszczyźnie wykryto inwazyjną rybę trawiankę.
-
Trawianka jest zagrożeniem dla lokalnego ekosystemu, ponieważ żywi się m.in. kijankami, co prowadzi do wymierania żab.
-
Przyrodnicy będą starali się zwalczać inwazyjną rybę, ale jest ona bardzo odporna – potrafi przetrwać nawet w wyschniętych lub zamarzniętych zbiornikach.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Nową rybę wykryto w połowie lipca podczas rutynowej kontroli w stawach Stobrawskiego Parku Krajobrazowego na Opolszczyźnie.
Opolszczyzna. Znaleźli w stawach niebezpieczną inwazyjną rybę trawiankę
„W zeszłym tygodniu, podczas rutynowych badań ichtiologicznych, po raz pierwszy odkryliśmy obecność w Stobrawskim Parku Krajobrazowym pewnego gatunku ryby – trawianki (Percottus glenii). Nowy gatunek! Czy to dobra wiadomość? Nie – bardzo zła, nawet tragiczna” – relacjonują przyrodnicy z Zespołu Opolskich Parków Krajobrazowych.
Trawianka to niewielka ryba, ale groźna dla ekosystemów w Polsce. Dorasta maksymalnie do 25 centymetrów długości i jest drapieżnikiem, o czym świadczy paszcza pełna małych, ostrych zębów.
Jak wyjaśniają specjaliści z ZOPK, trawianka z reguły nie jest groźna, o ile w rzece czy zbiorniku są większe drapieżniki, które na nią polują i ją zwalczają. Problem zaczyna się, gdy mała ryba dostanie się do małego stawu, gdzie nic jej nie grozi. A tak niestety stało się na Opolszczyźnie.
Trawianka, mimo że niewielka, to żarłoczny drapieżnik z wielką, zębatą paszczą. Najpierw z wody znikają bezkręgowce, później płazy. W miejscu, gdzie na kilometry rozbrzmiewało kumkanie i rechot, teraz panuje cisza, mimo że na pierwszy rzut oka nic się nie zmieniło
Ryba żywi się kijankami żab, larwami traszek i bezkręgowcami. W jej menu znajdują się też czasem skorupiaki oraz mniejsze ryby. Gdy trawiance nie grozi większy drapieżnik – ta urządza sobie ucztę i sieje w stawach spustoszenie.
Gatunek jest oficjalnie uznawany w Polsce za inwazyjny. Na dodatek jeśli złowimy gdzieś trawiankę, to regulamin Polskiego Związku Wędkarskiego zakazuje wypuszczania tej ryby z powrotem na wolność. Walka z nią jest ponadto obowiązkiem ustawowym gmin i zarządców terenów.
„Będziemy starali się zwalczyć ten gatunek” – zapowiadają przyrodnicy z ZOPK. Nie będzie to jednak łatwe, bo trawianki potrafią przetrwać nawet w wyschniętym lub przemarzniętym zbiorniku.