Donald Trump skraca termin ultimatum
Prezydent USA w połowie lipca dał rosyjskiemu dyktatorowi Władimirowi Putinowi 50 dni na zawarcie porozumienia z Ukrainą ws. zawieszenia broni. W poniedziałek ogłosił, że skraca ten okres. – Rozmowa niezbyt mnie już interesuje. Mieliśmy takie miłe rozmowy, pełne szacunku. A potem następnej nocy ludzie umierali – przekazał Donald Trump dziennikarzom. – 10-12 dni, licząc od dziś – dodał. – Nie ma powodu, by czekać. Chciałem być hojny z 50 dniami. Ale nie widzimy żadnego postępu – podsumował amerykański polityk. Wcześniej ostrzegał, że brak porozumienia Ukrainy z Rosją będzie oznaczać dla Moskwy wprowadzenie wysokich ceł.
Reakcja Kijowa
„Dziękujemy Prezydentowi Donaldowi Trumpowi za niezłomność i przekazanie jasnego przesłania pokoju poprzez siłę” – skomentował na portalu X Andrij Jermak, szef gabinetu prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. „Donald Trump już zapowiedział, że skraca termin, który dał Putinowi, ponieważ uważa, że odpowiedź jest oczywista. Putin szanuje tylko siłę – i to przesłanie jest głośne i wyraźne. Kiedy Ameryka przewodzi siłą, inni dwa razy się zastanawiają” – dodał Jermak.
Ławrow: Trump to pragmatyk
Rosja do tej pory nie odniosła się jednoznacznie do deklaracji Donalda Trumpa. W poniedziałek szef MSZ Siergiej Ławrow pojawił się na forum edukacyjnym w Sołniecznogorsku, gdzie odniósł się ogólnie do polityki prezydenta USA. – Prezydent Donald Trump jest pragmatykiem. Nie chce żadnych wojen. I w przeciwieństwie do swojego poprzednika, Joe Bidena, i obecnych europejskich elit, wszelkiego rodzaju Vonderleinów, Starmerów, Macronów, jest otwarty na dialog – twierdził Ławrow. – Dialog, który prowadzimy z administracją Trumpa, pokazuje, że na Zachodzie wciąż są rozsądni ludzie – przekonywał.
Rosyjsko-ukraińskie negocjacje w Stambule
W środę doszło do trzeciej rundy rosyjsko-ukraińskich negocjacji w Stambule. Poinformowano po ich zakończeniu, że Kijów chce, aby do końca sierpnia doszło do spotkania Wołodymyra Zełenskiego z Władimirem Putinem w obecności prezydentów Turcji i Stanów Zjednoczonych. Na razie uzgodniono przekazanie około 1200 wziętych do niewoli przez każdą ze stron konfliktu. Rosjanie chcą także przekazać Ukrainie 3000 ciał poległych oraz umożliwić powrót do Ukrainy rannym i młodocianym przebywającym w rosyjskiej niewoli. Ukraińcy chcą trwałego, bezwarunkowego i natychmiastowego przerwania działań zbrojnych. Zawieszenie broni miałoby poprzedzić powstrzymanie się obu stron od powietrznych ataków na infrastrukturę krytyczną i cywilną przeciwnika. Natomiast Rosjanie chcą krótkich, na dobę lub dwie przerw, aby – jak tłumaczą – grupy sanitarne mogły zabrać z pola walki rannych i ciała poległych.
Czytaj również: Dron naruszył przestrzeń kraju NATO. Przyleciał z Białorusi.
Źródła: IAR, Andrij Jermak na portalu X, MSZ Rosji