W skrócie
-
Ponad połowa Polaków wierzy, że obecna koalicja rządząca przetrwa do 2027 roku, jednak prawie 40 proc. przewiduje wcześniejszy jej rozpad.
-
Sondaż został przeprowadzony po długo zapowiadanej rekonstrukcji rządu Donalda Tuska.
-
Rekonstrukcja objęła zmiany na czele kilku ministerstw oraz utworzenie dwóch superresortów.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
„Czy Pana/Pani zdaniem koalicja rządząca przetrwa do kolejnych wyborów?” – takie pytanie usłyszeli ankietowani sondażu IBRiS na zlecenie Radia ZET. Badanie zostało przeprowadzone po rekonstrukcji rządu Donalda Tuska.
17,7 proc. uważa, że koalicja rządząca przetrwa do następnych wyborów. Mniej optymistycznie na sprawę patrzy 33 proc. ankietowanych – ich zdaniem „raczej tak” będzie.
Koalicja rządząca przetrwa do następnych wyborów? Polacy wskazali
Natomiast 23,5 proc. jest przekonana, że koalicja rządząca „raczej nie” przetrwa. Odpowiedzi „zdecydowanie nie” udzieliło 15,8 proc. ankietowanych. 10 proc. „nie wie”https://wydarzenia.interia.pl/”trudno powiedzieć”.
Zgodnie z kalendarzem wyborczym kolejne wybory parlamentarne powinny odbyć się jesienią 2027 roku.
Badanie zostało przeprowadzone metodą CATI na reprezentatywnej próbie 1067 osób w dniach 25-26 lipca.
Rekonstrukcja rządu. Donald Tusk ogłosił nowych ministrów
W ubiegłą środę premier Donald Tusk przeprowadził zapowiadaną od miesięcy rekonstrukcję rządu, która objęła zmiany na czele kilku kluczowych resortów. Według Tuska nowy skład Rady Ministrów „ma być skromniejszy„. W wyniku decyzji premiera powstały także dwa superresorty – gospodarczy (na czele z Andrzejem Domańskim) i energetyczny (któremu przewodzi Miłosz Motyka).
Na skutek rekonstrukcji z resortami pożegnali się m.in. minister sprawiedliwości Adam Bodnar, którego zastąpił Waldemar Żurek czy minister zdrowia Izabela Leszczyna, od teraz resortem kieruje Jolanta Sobierańska-Grenda.
Rekonstrukcja wpłynęła na ocenę rządu?
Według sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej” rekonstrukcja nie wpłynęła na ocenę rządu Donalda Tuska dla 78,2 proc. ankietowanych. 14, 7 proc. było odmiennego zdania.
– Taka rekonstrukcja to za mało, żeby zmienić pogarszającą się opinię Polaków na temat rządu. Wybory prezydenckie bardzo wpłynęły na nastroje społeczne. Jedyna zmiana, która mogłaby wpłynąć na nastroje opinii publicznej, to dymisja premiera – ocenił w rozmowie z „Rz” politolog z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego prof. Antoni Dudek.