Andrzej Duda o „liście śmierci” Donalda Tuska
Andrzej Duda udzielił wywiadu wPolsce24, podczas którego prowadzący Marcin Wikło stwierdził, że Donald Tusk rzekomo posiada „listę śmierci”, na której wysoką pozycję ma zajmować Szymon Hołownia i „jeżeli będzie miał okazję politycznie wykończyć tego człowieka, to tak właśnie zrobi”. – Pan premier jest z tego znany, bo on na swojej drodze w historii Platformy Obywatelskiej pożegnał się ze wszystkimi współtwórcami PO i liderami, którzy mieli jakiekolwiek ambicje, po to, żeby odgrywać tam poważną rolę – powiedział prezydent, a następnie wymienił Andrzeja Olechowskiego, Jana Rokitę, byłego marszałka Sejmu i wojewodę gdańskiego Macieja Płażyńskiego, Zytę Gilowską oraz Grzegorza Schetynę.
Szymon Hołownia nie zaskoczył prezydenta słowami o „zamachu stanu”?
Andrzej Duda został również zapytany o słowa Szymona Hołowni dotyczące „zamachu stanu”. – Mnie nie zdziwiły słowa pana marszałka Hołowni w tym znaczeniu, że w przestrzeni publicznej pojawiały się te informacje o tym, że marszałek Szymon Hołownia jest przez różnych polityków i tak zwanych ekspertów tam nachodzony w kancelarii Sejmu, którzy próbują go przekonywać do tego, żeby szukać jakiegoś ratunku przed nadejściem nowego prezydenta, którego właśnie wybrano w wyborach powszechnych wbrew oczekiwaniom obecnie rządzącego obozu – powiedział prezydent.
Andrzej Duda o „skompromitowanych” osobach
Szymon Hołownia mówił w Polsat News, że przychodzili do niego „politycy, prawnicy, różni ludzie, którzy byli (…) sfrustrowani wynikiem wyborów prezydenckich”. Prowadzący wPolsce24 nadmienił jednak, że marszałek wspominał o „autorytetach prawniczych” i zapytał, kogo mógł mieć on na myśli. – Może dla pana marszałka to są autorytety prawnicze. Dla mnie to są ludzie, którzy przez ostatnie lata kompromitowali się, dostosowując swoje poglądy do aktualnej sytuacji politycznej w różnych sprawach – stwierdził Andrzej Duda.
Szymon Hołownia: Proponowano mi zamach stanu
Szymon Hołownia 25 lipca na antenie Polsat News oświadczył, że dostawał propozycje w sprawie zaprzysiężenia Karola Nawrockiego. – Wielokrotnie proponowano mi, sugerowano, rozpytywano mnie czy jestem gotowy przeprowadzić zamach stanu, bo do tego się to sprowadza – powiedział marszałek Sejmu. Polityk zaznaczył jednak, że sytuacja „nie wypełnia kryteriów prawdopodobnie prawnych zamachu stanu”. – Mówię o zamachu stanu, mając na myśli sytuację, w której prezydent został wybrany, a ja mówię: no nie podoba mi się ten prezydent, to może ja go nie zaprzysięgnę – wyjaśnił polityk. Nie ujawnił on jednak nazwisk, ale zapowiedział, że „przyjdzie czas, że będziemy o tym rozmawiać”. Następnie Szymon Hołownia zapewnił, że zamierza odebrać przysięgę od Karola Nawrockiego. Uroczystość ta odbędzie się 6 sierpnia.
Więcej informacji na temat Andrzeja Dudy znajduje się w artykule: „Media: Andrzej Duda wściekł się na spotkaniu z dyplomatami. 'Ja tu jeszcze wrócę'”.
Źródła: wPolsce24 (YouTube), Polsat News, Prezydent.pl