-
Ziemniaki wywodzą się z Ameryki Południowej, a ich uprawa początkowo rozwijała się głównie w Chile, czego dowodzą badania genetyczne.
-
Powstanie ziemniaka to efekt hybrydyzacji przodka pomidora i rośliny Etuberosum, która zaszła około 8 milionów lat temu.
-
Za wytwarzanie bulw odpowiada gen pochodzący od pomidora, natomiast Chile może przypisać sobie nie tylko początki uprawy ziemniaka, ale i miejsce jego powstania.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Mówimy jednak o odpowiedzi na pytanie, kto zaczął pierwszy uprawiać ziemniaki w Ameryce, w czasach prekolumbijskich. Pamiętajmy, że Europejczycy zetknęli się z nimi późno, dopiero podczas wyprawy Francisco Pizarra do Ameryki Południowej w 1532 r.
Ziemniaki pochodzą z Chile? Trwa o to spór
Nie widzieli ich u Azteków, nie widzieli u Majów, dopiero Inkowie byli tymi, którzy pokazali im roślinę o toksycznych co prawda owocach (ich zjedzenie może wywołać poważny rozstrój zdrowia), ale o smacznych i odżywczych bulwach.
Niepozorna na powierzchni, kryła ucztę pod ziemią. Hiszpanie przywieźli ją z Ameryki Południowej do Europy i już w 1573 r. mieliśmy pierwsze ich uprawy niedaleko Sewilli w Hiszpanii.
Natomiast w samej Ameryce pierwsze uprawy ziemniaków dla bulw miały miejsce w Chile, ale szybko rozprzestrzeniły się na cały kontynent. Dla wielu cywilizacji była to roślina tak ważna dla wyżywienia społeczności, że w sadzeniu ziemniaków brali udział władcy.
Pochodzenie ziemniaków jest jednak znacznie poważniejszą sprawą. Wiemy, że to roślina psiankowata. To rodzina amerykańskich gatunków, obejmująca nie tylko ziemniaka, ale chociażby paprykę, tytoń czy pomidora i bakłażana. Wszystkie one wywodzą się z Ameryki i zostały w mniejszym albo większym stopniu zagospodarowane przez tamtejszych rolników.
Skąd się wzięły ziemniaki?
Teraz badania nad ziemniakami przedstawione przez Muzeum Historii Naturalnej w Londynie rzucają nowe światło na to, jak to się stało, że dawno temu wyrosła w Ameryce nowa roślina o dużych i pożywnych bulwach.
Okazuje się, że to kwestia… romansu. Doszło do niego 8 mln lat temu na terenie Ameryki Południowej, a miały się wtedy ku sobie dwie istniejące już wówczas rośliny – przodek pomidorów, czyli gatunek do nich nieco zbliżony oraz roślina z rodzaju Etuberosum, która nie wytwarza bulw. Połączenie jej z dawnymi pomidorami zaowocowało ziemniakiem.

Aby to wyjaśnić, naukowcy przebadali geny roślin z rodzaju Solanum, w tym psiankę ziemniaka, czyli nasze dobrze znane uprawne ziemniaki Solanum tuberosum. Zbadano także 17 odmian pomidorów oraz istniejące trzy gatunki z rodzaju Etuberosum.
Te wszystkie rośliny miały wspólnego przodka, który rósł w Ameryce już 14 mln lat temu, a ok. 8 mln lat temu doszło do połączenia i powstania hybrydy.
Mówimy o okresie Paleoameryki, gdy zamieszkiwały ją jeszcze przedstawiciele megafauny, np. wielkie naziemne leniwce czy pancerniki. Wciąż nie było tam ludzi, więc ziemniak ewoluował sam, bez ich pomocy.
Wiele wskazuje na to, że stało się to pod wpływem bardzo gwałtownych zmian zachodzących w środowisku Ameryki Południowej. Wypiętrzały się wtedy Andy, wszystko się zmieniało, także panujące na kontynencie warunki. Stworzenie podziemnych bulw mogło być na nie odpowiedzią.

Nowa roślina zaczęła nagle wytwarzać bulwy
Udało się nawet stworzyć mapę genetyczną rozwoju mutacji prowadzącej do powstania ziemniaka. Gen decydujący o tym, że roślina zaczyna wytwarzać bulwy, pochodzi – co ciekawe – od pomidora, który sam takich bulw nie ma. Natomiast Etuberosum odpowiada za gen, który pomógł kontrolować podziemny rozrost rośliny.
Niedobrą wiadomością dla Peru jest to, że prawdopodobnie do hybrydyzacji doszło także na terytorium współczesnego Chile. A zatem Chilijczycy mogą sobie przypisać nie tylko początki uprawy ziemniaka na świecie, ale także to, jak i gdzie w ogóle ta roślina powstała.