Prof. Ryszard Bugaj, ekonomista, były doradca prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz były członek Rady Programowej PiS rozmawiał z „Faktem” na temat prezydenta Karola Nawrockiego oraz zbliżającej się uroczystości zaprzysiężenia.
Profesor Bugaj nie pojawi się na uroczystości zaprzysiężenia z powodu przejścia na polityczną emeryturę.
Profesor Bugaj o prezydencie-elekcie. „Nie jestem miłośnikiem”
– Nie jestem oczywiście żadnym miłośnikiem prezydenta Nawrockiego i PiS-u, ale nie chciałbym być po stronie tych, którzy są najbardziej radykalni – powiedział w rozmowie z „Faktem”. Swoją wypowiedział nawiązał do decyzji m.in. Leszka Millera czy Lecha Wałęsy, którzy zapowiedzieli nieobecność 6 sierpnia w Sejmie.
Profesor uważa, że demokracja jest lepsza od autorytaryzmu – daje obywatelom możliwość wpływu na rzeczywistość.
– Nie przeczę, że demokracji zdarzają się wpadki. Tego nie można negować. Nawrocki jest chyba właśnie tego przykładem – dodał Bugaj.
Zdaniem ekonomisty kandydatami w wyborach prezydenckich powinny być osoby znane opinii publicznej, z doświadczeniem i osiągnięciami. Profesor nawiązał do postaci Tymińskiego oraz Ogórek. Jego zdaniem Karol Nawrocki również nie był postacią szeroko znaną.
Bugaj o podziale społeczeństwa. „Jesteśmy podzieleni na dwa aglomeraty”
Profesor wskazał na jedną z przyczyn wygranej Karola Nawrockiego.
– Był przedstawicielem PiS. W dalszym ciągu utrzymuje się duże poparcie dla partii Kaczyńskiego i taki jest tego efekt – ocenił ekspert.
Na zakończenie ekonomista wyraził swoją niepewność co do przyszłości kraju i zgodził się z prognozami prof. Antoniego Dudka oraz zwrócił uwagę na konflikt panujący w społeczeństwie.
– Pamiętajmy, że jako naród jesteśmy obecnie podzieleni na dwa aglomeraty – podsumował.