-
Donald Trump planuje spotkać się z Władimirem Putinem, a także Wołodymyrem Zełenskim, aby rozmawiać o zakończeniu wojny na Ukrainie.
-
Najnowsze ustalenia – według „New York Times” – miały zapaść podczas rozmowy zachodnich liderów z Trumpem oraz Zełenskim.
-
Źródło gazety stwierdziło, że liderzy wyrazili poparcie dla inicjatywy zakończenia konfliktu. Zapowiedziane przez Trumpa ultimatum wobec Putina wygasa 8 sierpnia.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Informacje o swoich zagranicznych planach Donald Trump miał ujawnić podczas środowej rozmowy ze światowymi liderami. Wzięli w niej udział – oprócz prezydenta USA – premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer, kanclerz Niemiec Friedrich Merz, Sekretarz Generalny NATO Mark Rutte, a także wiceprezydent USA J.D. Vance, sekretarz stanu Marco Rubio oraz specjalny wysłannik Białego Domu Steve Witkoff.
Według „The New York Times” w rozmowach o pokoju na Wschodzie mają wziąć udział wyłącznie Trump, Putin oraz Zełenski. „Europejscy przywódcy, którzy starali się koordynować spotkania mające na celu położenie kresu przemocy między Rosją a Ukrainą, wspierając jednocześnie swojego europejskiego sąsiada, wydawali się akceptować słowa Trumpa” – czytamy w tekście.
Spotkanie Donalda Trumpa z Władimirem Putinem. „Duża szansa”
Do doniesień w sprawie spotkania odniósł się sam Donald Trump. Jak powiedział w rozmowie z dziennikarzami, „jest duża szansa, że wkrótce dojdzie do spotkania„. Przywódca nawiązał również do relacji z Rosją. – Poczyniliśmy duże postępy – stwierdził. Dodał przy tym, że USA przeprowadziły „bardzo dobre” rozmowy z Putinem.
– Cła na Rosję ustalimy później – skomentował, odnosząc się do ultimatum, które postawił ostatnio Putinowi. Mimo to zaznaczył, że „nadchodzą kolejne sankcje wtórne”.
Według wstępnych zapowiedzi Trumpa, jeśli Putin nie zgodziłby się na zawieszenie broni w Ukrainie do piątku, USA miałyby nałożyć nowe sankcje na Rosję i wprowadzić dodatkowe cła na kraje kupujące rosyjską ropę.
Informacje o spotkaniu przywódców w rozmowie z agencją Reutera wcześniej potwierdził nieoficjalnie jeden z urzędników Białego Domu. Jak przekazał, nie ustalono jeszcze miejsca, gdzie doszłoby do rozmowy.
Mimo to rozmówca zaznaczył, że spotkanie może zostać zorganizowane w przyszłym tygodniu.
Informacje w sprawie spotkania potwierdził także sekretarz stanu Marco Rubio. Choć jak zaznaczył, jego termin zależy od postępów jakie poczynią obie strony.
Polityk przekazał jednocześnie, że istotne elementy zakończenia wojny w Ukrainie będą miały „charakter terytorialny”. Jak przekazał Rubio, w najbliższych dniach może dojść także do rozmowy telefonicznej Trumpa z Putinem.
Przełomowe spotkanie wkrótce? Trump i Putin ostatni raz widzieli się siedem lat temu
W rozmowie telefonicznej udział brał także Wołodymyr Zełenski, choć „NYT” nie ustalił do tej pory, czy Kijów poparł plan forsowany przez Waszyngton. W oświadczeniu wydanym po rozmowach Trump ogłosił, że „europejscy sojusznicy zgadzają się, że ta wojna musi się zakończyć i będą nad tym pracować w najbliższych dniach i tygodniach„.
Kilkanaście minut po publikacji tekstu Biały Dom przekazał, że „Rosja wyraziła pragnienie spotkania z Donaldem Trumpem”, a prezydent USA jest „otwarty” na spotkanie zarówno z Władimirem Putinem, jak i Wołodymyrem Zełenskim.
Ostatnie spotkanie „twarzą w twarz” między Donaldem Trumpem a Władimirem Putinem miało miejsce podczas szczytu Rosja – Stany Zjednoczone w Helsinkach w Finlandii w połowie lipca 2018 roku. Z kolei liderzy USA i Ukrainy spotkali się na marginesie pogrzebu papieża Franciszka pod koniec kwietnia 2025 roku.
„Nasze wspólne stanowisko z partnerami jest absolutnie jasne: wojna musi się zakończyć. I musi to być uczciwe zakończenie. W rozmowie brali również udział liderzy europejscy i jestem wdzięczny każdemu z nich za wsparcie. Omówiliśmy to, co zostało przedstawione w Moskwie” – ogłosił w środowy wieczór Wołodymyr Zełenski.
Ukraiński prezydent wyraził przekonanie, że jego kraj obroni niepodległość, a świat potrzebuje długotrwałego i stabilnego pokoju. „Rosja musi zakończyć wojnę, którą sama rozpoczęła. Dziękuję wszystkim, którzy wspierają Ukrainę” – dodał.