Wizyta J.D. Vance’a w Ohio
„The Guardian” poinformował, że Korpus Inżynieryjny Armii USA tymczasowo podniósł poziom wody w rzece Little Miami w stanie Ohio. Zrobił to na prośbę współpracowników wiceprezydenta J.D. Vance’a. Secret Service argumentował, że chodzi o „wsparcie bezpiecznej żeglugi” jednostki, którą miał przemieszczać się polityk. Vance spędzał w Ohio urlop ze swoją rodziną. 2 sierpnia, w dniu swoich 41. urodzin, był widziany, jak pływał kajakiem po rzece Little Miami. Służby geologiczne USA odnotowały na początku sierpnia nagły wzrost poziomu wody w rzece, przy jednoczesnym spadku poziomu w połączonym z nią jeziorze Caesar Creek. Biuro wiceprezydenta USA nie odpowiedziało na prośbę o komentarz.
Oświadczenie Secret Service
Secret Service w specjalnym oświadczeniu podało, że „ściśle koordynowało działania z Departamentem Zasobów Naturalnych Ohio i USACE [United States Army Corps of Engineers – Korpus Inżynieryjny Armii Stanów Zjednoczonych – red.] w celu zapewnienia, że zmotoryzowane jednostki pływające i personel ratunkowy mogą bezpiecznie działać podczas wizyty polityka”. Służba, która odpowiada m.in. za ochronę najważniejszych osób w Stanach Zjednoczonych, dodała, że nie może rozmawiać o szczegółach swojego planowania operacyjnego.
„Oburzająca” prośba Vance’a
Richard Painter, prawnik i były doradca ds. etyki w administracji prezydenta George’a W. Busha, stwierdził, że to „oburzające”, że „korpus inżynieryjny armii wydaje pieniądze podatników na zwiększenie przepływu wody w rzece, aby wiceprezydent mógł uprawiać kajakarstwo, podczas gdy cięcia budżetowe w Służbie Parków Narodowych poważnie wpłynęły na wakacje rodzinne wszystkich innych”.
Z kolei Norm Eisen, były doradca ds. etyki w administracji Baracka Obamy, stwierdził, że nawet jeśli działania Secret Service i armii nie złamały przepisów, to stworzyły wrażenie, że wiceprezydent jest traktowany specjalnie i ma przywileje niedostępne dla zwykłych obywateli.
Rozmowy Trumpa z liderami Europy
W środę 6 sierpnia wiceprezydent J.D. Vance uczestniczył w rozmowie telefonicznej, którą Donald Trump prowadził z liderami europejskimi na temat zakończenia wojny w Ukrainie. Amerykański przywódca relacjonował m.in. Wołodymyrowi Zełenskiemu, jak przebiegło spotkanie specjalnego wysłannika USA Steve’a Witkoffa w Moskwie. Spotkanie z Władimirem Putinem trwało około trzech godzin. Doradca Kremla Jurij Uszakow, który uczestniczył w rozmowach, poinformował, że były one „konstruktywne i korzystne”.
Czytaj również: „Witkoff spotkał się z Putinem. Zełenski: Rosja może być gotowa na rozejm”.
Źródła:„The Guardian”, IAR