Wstrząs w kopalni Knurów-Szczygłowice
Do wstrząsu w kopalni doszło w poniedziałek 11 sierpnia o godzinie 21:26 w przodku 32a na poziomie 850 metrów. Jak przekazała Jastrzębska Spółka Węglowa, na miejscu prowadzona jest akcja ratunkowa. „Ośmiu pracowników przodka wycofało się o własnych siłach, ale z jednym z górników nie ma kontaktu” – podano w komunikacie. Dyrekcja kopalni natychmiast podjęła decyzję o rozpoczęciu akcji ratowniczej. Reporterka TVP Info przekazała, że nie ma informacji o tym, jak silny był wstrząs.
„Skupiamy się na poszukiwaniach”
Rzecznik Jastrzębskiej Spółki Węglowej Wojciech Sury, poinformował w rozmowie z TVN24, że górnicy, którzy wydostali się na powierzchnię, są hospitalizowani, a ich obrażenia nie zagrażają życiu. – Skupiamy się na poszukiwaniach. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by maksymalnie szybko rozwiązać tę sytuację – podkreślił rzecznik spółki. Sury, którego cytuje TVP Info, poinformował, że cały rejon w przodku został wyłączony z eksploatacji. W akcji bierze udział siedem zastępów ratowniczych.
Czytaj także: „Tragedia w słowackich Tatrach. Zginął Polak, jego kolega został ranny”.
Źródła: Jastrzębska Spółka Węglowa (X), TVN24, TVP Info
Więcej informacji wkrótce.