Do zdarzenie doszło na drodze ekspresowej S19 w okolicach węzła zjazdowego w Kraśniku. Kierowca czterokołowca lekkiego marki Aixam, w pewnym momencie zawrócił i zaczął jechać pod prąd. Jak zaznacza policja „tego typu pojazd ze względu na ograniczenia konstrukcyjne i ustawowe” w ogóle nie powinien jechać tego typu drogą.
„Inni kierowcy uciekali w ostatniej chwili na sąsiedni pas widząc jadący na nich pojazd. W pewnym momencie omal nie staranowała go ciężarówka” – poinformował asp. Paweł Cieliczko z KPP w Kraśniku.
Kierujący widząc omijające go z trudem samochody zjechał częściowo na pas zieleni. Świadkowie zdarzenia natychmiast wezwali na miejsce policję. Sytuację nagrały również kamery Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Jechał pod prąd drogą ekspresową. Policja zatrzymała kierowcę
Funkcjonariusze zatrzymali kierującego jadącego pod prąd. Okazał się nim 66-letni mężczyzna, mieszkaniec gminy Wilkołaz (woj. lubelskie). Policjanci przebadali go na obecność alkoholu we krwi. Wynik badania wskazał, że w momencie zdarzenia był on trzeźwy. Kierowca stwierdził, że chciał jechać w stronę Wilkołaz i się pomylił.
Policja poinformowała o zatrzymaniu mężczyźnie uprawnień do kierowania pojazdem. Sprawa została również skierowana na drogę sądową. KPP w Kraśniku zdecydowało się też na opublikowanie „ku przestrodze” nagrania ze zdarzenia.