– Nie jest tak, że siedzę i czekam (na telefon – red.). Myślę jednak, że w świecie ludzi kulturalnych i w świecie polityki, wspólnych działań społecznych i politycznych dla dobra Polski takie zasady są ogólnie przyjęte – stwierdził Nawrocki.
– Pan premier Donald Tusk nie spędza mi snu z powiek. Jestem dość dobrze zorientowany w polityce międzynarodowej – dodał. Zaznaczył również, że w najbliższym czasie planuje zaprosić na spotkanie ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, by porozmawiać z nim na temat kwestii, które należą do kompetencji prezydenta.
Nawrocki o kohabitacji z rządem: Zamierzam reagować
Prezydent odniósł się również do kwestii współpracy z rządem Donaldem Tuska. – Ja sobie (współpracę z rządem – red.) wyobrażam w sposób zrównoważony. W tych miejscach, w których pan premier Tusk w moim uznaniu i uznaniu wyborców, którzy mnie wybrali (…) nie służy sprawie polskiej, zamierzam w sposób jasny reagować – stwierdził Nawrocki.
– Natomiast w tych sprawach, które wynikają ze współpracy polskiego rządu i prezydenta będziemy, mam nadzieję współpracować. Nie musimy się ani lubić, ani spędzać ze sobą nadzwyczaj dużo czasu, żeby móc w sposób normalny ze sobą, z dobrym efektem dla Polski, współpracować w takich kwestiach, które są dla Polski ważne – dodał i zaznaczył, że w najbliższym czasie oficjalnie zaprosi premiera na posiedzenie Rady Gabinetowej.
Prezydent odmówił podania konkretnej daty Rady Gabinetowej, ale zapewnił, że odbędzie się ona jeszcze w sierpniu.