Czy ChatGPT GPT-5 to przełom, na który czekaliśmy? Nowa odsłona popularnego chatbota od OpenAI obiecuje zmienić sposób, w jaki rozmawiamy ze sztuczną inteligencją. Jak bardzo poprawiła się jego zdolność rozumienia języka? Czy dzięki większej kreatywności i pracy w czasie rzeczywistym odmieni naszą pracę, naukę i rozrywkę? Sprawdzamy, co potrafi najnowsza wersja GPT.
OpenAI prezentuje GPT-5 – nowy standard w pracy z AI
OpenAI zaprezentowało GPT-5 7 sierpnia 2025 r. Co tak naprawdę oznacza ta „piątka”? Czy hybrydowa architektura z inteligentnym routerem to rzeczywiście krok milowy w rozwoju AI?
– W testach syntetycznych model osiągnął imponujące wyniki: 94,6 proc. w AIME 2025 w zadaniach matematycznych, 89,4 proc. w GPQA Diamond w rozumowaniu naukowym i rekordowo niski poziom halucynacji: poniżej 1 proc. w zadaniach open-source. To znaczący krok w kierunku zwiększenia wiarygodności AI w zastosowaniach profesjonalnych – zauważa Radosław Mechło, Head of AI w BUZZcenter.
Zwraca uwagę na najbardziej istotne innowacje, które znacząco podnoszą funkcjonalność i użyteczność modelu w różnorodnych zastosowaniach:
– Kluczową nowością jest pełna multimodalność, czyli możliwość jednoczesnej analizy tekstu, obrazu, audio i wideo w ramach jednej sesji. Wydłużone okno kontekstowe (400 tys. tokenów) pozwala zachować spójność i precyzję nawet przy pracy z ogromnymi zbiorami danych, takimi jak dokumentacja projektowa, archiwa wideo czy złożone raporty badawcze – tłumaczy.
GPT-5 jako wszechstronny asystent biznesowy i naukowy
Jak zauważa ekspert, z perspektywy biznesu GPT-5 może zautomatyzować wiele procesów administracyjnych, obsługi klienta oraz pracy z dokumentacją.
– Model potrafi interpretować umowy i korespondencję, proponować kolejne kroki w projekcie, analizować kod oraz podpowiadać optymalizacje. W badaniach naukowych może przygotować przeglądy literatury, raporty strategiczne czy analizy rynkowe, łącząc dane tekstowe i multimedialne – wyjaśnia Radosław Mechło.
Zwraca uwagę, że na rynku GPT-5 konkuruje m.in. z Claude Opus 4.1 od Anthropic, cenionym za spójność narracyjną i bezpieczeństwo, oraz z Google Gemini 2.5 Pro, wyróżniającym się największym na rynku oknem kontekstowym (1 mln tokenów) i zaawansowaną multimodalnością.
– Atutem nowego modelu OpenAI jest jednak zrównoważenie szybkości działania z głębokim rozumowaniem – stwierdza ekspert.
Ekspert wskazuje, że pierwsze recenzje w mediach takich jak BBC, CNN czy The New York Times są w dużej mierze entuzjastyczne.
– Liderzy OpenAI podkreślają, że GPT-5 to pierwszy model, który w codziennym użytkowaniu daje wrażenie rozmowy z ekspertem „na poziomie doktorskim”. Poziom precyzji, zgodności z faktami i jakości argumentacji ma być zauważalny także w zwykłej pracy biurowej – mówi.
GPT-5 – asystent, który naprawdę rozumie, o co chodzi?
Ekspert podkreśla, że dla użytkowników nietechnicznych niezwykle ważne jest automatyczne dobieranie trybów pracy przez GPT-5, co znacznie ułatwia korzystanie z zaawansowanych funkcji modelu. Dzięki temu można wczytać duże pliki, takie jak raporty, prezentacje, zdjęcia czy nagrania, a model sam zdecyduje, czy udzielić szybkiej odpowiedzi, czy przeprowadzić bardziej szczegółową analizę. GPT-5 staje się w ten sposób wszechstronnym asystentem, który rozumie pełen kontekst sprawy — od pierwszych wiadomości po najnowsze pliki — i na tej podstawie przygotowuje podsumowania, rekomendacje oraz gotowe materiały do wykorzystania.
— Ostatnia fala AI wypracowała rozwiązania na poziomie „uniwersalnych asystentów”, ale dopiero teraz pojawia się realna szansa na to, że firmy będą myśleć o AI nie jako o ciekawostce czy koszcie eksperymentalnym, lecz jako partnerze w podejmowaniu decyzji. I choć do prawdziwej AGI wciąż droga daleka, to GPT-5 wyznacza nowy standard. Otwartym pytaniem pozostaje, jak nowe narzędzie sprawdzi się w realnych zastosowaniach — tłumaczy Radosław Mechło.
Ekspert: „Ta premiera budzi nadzieję na jakościowy skok”
Premiera GPT-5 wzbudziła ogromne oczekiwania, ale pojawia się pytanie: czy to rewolucja, czy kolejny etap ewolucji?
— Rzeczywiście, oczekiwania wobec GPT-5 były znaczące, w końcu każda premiera w cyklu „kolejnych generacji” modeli językowych budzi w środowisku technologicznym nadzieję na jakościowy skok. Jednak pytanie, które powraca przy okazji tej premiery, brzmi: czy mamy do czynienia z autentycznym przełomem, czy raczej z kolejnym, choć technicznie imponującym, etapem stopniowej ewolucji? – zauważa Mechło.
Ekspert wskazuje, że branża weszła w powtarzalny rytm: regularnie dostajemy modele „lepsze, szybsze, bardziej precyzyjne”, które mimo realnych usprawnień nie zmieniają fundamentalnie sposobu, w jaki wykorzystujemy AI.
— Innymi słowy, rynek pragnie rewolucji, ale w praktyce otrzymuje konsekwentnie rozwijaną ewolucję. Jednak wiele wskazuje na to, że taki model rozwoju pozostanie dominujący w przewidywalnej przyszłości, dopóki nie pojawi się przełamanie obecnych ograniczeń architektonicznych i metod treningu – podsumowuje.
Czy GPT-5 to przełom czy kolejny krok ewolucji?
Czy więc GPT-5 rzeczywiście zmieni zasady gry? A może to tylko kolejny krok na drodze do prawdziwej rewolucji w sztucznej inteligencji? Jedno jest pewne — przed nami jeszcze wiele pytań i wyzwań, które dopiero przyniosą odpowiedzi na to, jak głęboko AI może wniknąć w naszą codzienność i biznes. Czas pokaże, czy „piątka” od OpenAI stanie się prawdziwym przełomem, czy kolejnym ogniwem w łańcuchu nieustannego rozwoju sztucznej inteligencji.