Raport „Indeks cen w sklepach detalicznych” autorstwa UCE RESEARCH i Uniwersytetu WSB Merito wskazuje, że w lipcu codzienne zakupy w sklepach zdrożały średnio o 5,7 proc. względem analogicznego okresu zeszłego roku. To identyczny wynik jak w maju i minimalnie niższy niż w czerwcu, kiedy odnotowano 5,8 proc.
Ceny w sklepach w górę. W tej kategorii najmocniej
Wzrost cen dotyczył 16 na 17 analizowanych kategorii, w tym żywności, napojów bezalkoholowych i alkoholowych oraz pozostałego asortymentu, np. chemii gospodarczej czy artykułów dla dzieci. – Ogólny wskaźnik wzrostu cen w sklepach detalicznych cały czas waha się w granicach od 5,5% do 5,9%, podczas gdy inflacja podawana przez GUS spadła z 4,9% w styczniu do 3,1% w lipcu. Oznacza to, że poza cenami żywności i energii pozostałe elementy wchodzące w skład koszyka inflacyjnego wykazywały zdecydowanie mniejszą zmienność cenową – komentuje dr Anna Motylska-Kuźma z Uniwersytetu Dolnośląskiego DSW.
Z raportu wynika, że w poprzednim miesiącu najmocniej w górę poszły ceny artykułów tłuszczowych (wzrost o 14,2 proc. rok do roku). Dynamikę wzrostu cen w tej kategorii zawyżają dwa produkty – masło oraz olej ze wzrostami odpowiednio o 17,3 i 18,7 proc. rocznie.
– Ta kategoria drożeje niezmiennie od połowy 2024 roku. Słabe zbiory zbóż oleistych w ub.r. oraz uszczuplone zapasy spowodowały, że ceny musiały wzrosnąć. Obecna sytuacja jednak nieco się zmienia, bo zboża oleiste tanieją na światowych giełdach. Tegoroczne zbiory zapowiadają się wyjątkowo dobrze, a to oznacza, że w perspektywie najbliższych miesięcy powinniśmy zobaczyć ustabilizowanie się cen artykułów tłuszczowych, a nawet ich spadek – przewiduje ekspertka z Uniwersytetu Dolnośląskiego DSW.
Na drugiej pozycji w rankingu znalazły się używki (kawa, herbata, alkohole itd.) ze średnim wzrostem o 10,3 proc. rok do roku. Na najniższym stopniu podium plasuje się natomiast niedawny lider drożyzny, czyli owoce (wzrost o 9,1 proc. rocznie).
Warzywa tanieją
Owoce drożeją, podczas gdy warzywa okazują się jedyną kategorią, która znalazła się „na minusie”. Obniżka – w relacji do lipca 2024 roku – wyniosła 1,7 proc. – Latem podaż krajowych warzyw znacząco rośnie, co wpływa na obniżki cen. To typowe zjawisko, gdy podaż rynkowa zasilana jest świeżymi produktami z lokalnych upraw. Natomiast ceny warzyw są bardzo podatne na zmiany pogodowe i sezonowe – komentuje dr Tomasz Kopyściański z Uniwersytetu WSB Merito, podkreślając, że obecny spadek może być zatem przejściowy i niekoniecznie zwiastuje trwały trend deflacyjny.