W czwartek 14 sierpnia Tine Hollevoet potwierdziła w rozmowie z RMF FM, że Europejska Prokuratura (EPPO) wszczęła dochodzenie. Jak dodała rzeczniczka, „nie może podać żadnych dalszych szczegółów, aby nie narażać toczącego się śledztwa”. – Za każdym razem, gdy otrzymujemy zgłoszenie o przestępstwie (czy to od organów krajowych, czy od podmiotów prywatnych, takich jak obywatele – przyp. RMF FM), analizujemy je, aby sprawdzić, czy podejrzenia zawarte w zgłoszeniu mieszczą się w zakresie naszych kompetencji. Jeśli podejrzenia mieszczą się w zakresie naszych kompetencji, Prokurator Delegowany UE może podjąć decyzję o wszczęciu dochodzenia – powiedziała Hollevoet i dodała, że dochodzenie ma „charakter zarówno obciążający, jak i uniewinniający, więc nadal obowiązuje zasada domniemania niewinności”.
Afera wokół KPO
Od kilku dni w przestrzeni medialnej pojawiają się wątpliwości dotyczące prawidłowości wydawania środków z KPO. Media publikują informacje między innymi o tym, że pieniądze na rozwój branży hotelarsko-restauracyjno-gastronomicznej miały być przeznaczane przez niektóre firmy na jachty, sauny czy ekspresy do kawy. Premier Donald Tusk zapowiedział, że będą wyjaśnione wszystkie wątpliwości. Czynności sprawdzające w związku z doniesieniami medialnym dotyczącymi nieprawidłowości w udzielaniu dotacji z KPO podjęła także Prokuratura Regionalna w Warszawie. We wrześniu ma być gotowy całościowy raport na ten temat wykorzystania środków z Krajowego Planu Odbudowy. Zastępca minister funduszy i polityki regionalnej – Jan Szyszko poinformował, że powołany w resorcie sztab kryzysowy prowadzi kontrole zarówno w Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, jak i w pięciu instytucjach odpowiedzialnych za wybór przedsiębiorców do dofinansowania środkami z KPO. Z końcem lipca została zwolniona prezes PARP Katarzyna Duber-Stachurska.
Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: „Jacht z KPO to nowe ośmiorniczki? Łukasz Pawłowski: Ogromne zagrożenie dla rządu”.
Więcej informacji wkrótce.