-
Stany Zjednoczone próbują stworzyć scenariusz zakończenia wojny Rosji z Ukrainą, jednak warunkiem porozumienia są ustępstwa obu stron.
-
Prezydent USA Donald Trump ogłosił na swoich mediach społecznościowych tajemniczy 'duży postęp w sprawie Rosji’, a specjalny wysłannik Steve Witkoff liczy na przełomowe spotkanie z Zełenskim i europejskimi liderami.
-
Rosja stawia warunki zawieszenia broni, żądając m.in. uznania swojej suwerenności nad Krymem, przejęcia Donbasu oraz zniesienia sankcji Zachodu, na co Ukraina nie wykazuje obecnie gotowości.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Stany Zjednoczone będą nadal próbować stworzyć scenariusz, który pomoże zakończyć wojnę Rosji z Ukrainą, ale może to być niemożliwe – powiedział w niedzielę w wywiadzie dla CBS sekretarz stanu USA Marco Rubio.
– Jeśli pokój nie będzie tu możliwy i wojna będzie trwała, ludzie będą ginąć tysiącami. Niestety, możemy tam skończyć, ale nie chcemy tam skończyć – zastrzegł polityk.
Rubio wskazał, że do porozumienia pokojowego może dojść jedynie w sytuacji, gdy zarówno Rosja, jak i Ukraina zgodzą się na pewne ustępstwa.
Z kolei prezydent USA Donald Trump podzielił się z internautami tajemniczym wpisem na swoich mediach społecznościowych.
„Duży postęp w sprawie Rosji. Bądźcie gotowi” – napisał amerykański przywódca.
Witkoff ma nadzieję na „produktywne spotkanie” ws. wojny na Ukrainie
Tego samego dnia specjalny wysłannik USA Steve Witkoff powiedział, że ma nadzieję na „produktywne” spotkanie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i europejskimi przywódcami w Białym Domu, do którego dojdzie w poniedziałek.
– Mam nadzieję, że w poniedziałek odbędzie się produktywne spotkanie, osiągniemy prawdziwy konsensus, będziemy mogli wrócić do Rosjan i posunąć naprzód to porozumienie pokojowe i doprowadzić do jego sfinalizowania – powiedział Witkoff amerykańskiej stacji CNN.
Zełenski: Rosja nie jest gotowa na trójstronne spotkanie pokojowe
Inne zdanie na temat postępów ws. negocjacji pokojowych ma ukraiński przywódca. Twierdzi on, że Kreml nie jest gotowy na rozmowy ze stroną ukraińską.
Nie ma „żadnych oznak”, że Rosja zgodzi się na trójstronny szczyt z Ukrainą i Stanami Zjednoczonymi, zaproponowany przez Donalda Trumpa – powiedział w niedzielę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
– Jak dotąd Rosja nie daje żadnych sygnałów, że trójstronny szczyt dojdzie do skutku, a jeśli Rosja odmówi, będą musiały pojawić się nowe sankcje – powiedział Zełenski w Brukseli na wspólnej konferencji prasowej z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen.
Zawieszenie broni w zamian za Donbas? Media o propozycji Putina
Wcześniej agencja Reutera podała, że przywódca Rosji Władimir Putin zażądał w piątkowej rozmowie z prezydentem USA Donaldem Trumpem na Alasce przejęcia przez Rosję całości Donbasu we wschodniej Ukrainie – czyli obwodów donieckiego i ługańskiego.
Powierzchnia tych dwóch regionów, bogatych w złoża pierwiastków ziem rzadkich, to około 53 tys. km kw. Ukraina kontroluje tam obecnie zaledwie 6,6 tys. km kw., lecz na tym obszarze znajdują się kluczowe ośrodki ukraińskiej obrony – Kramatorsk i Słowiańsk.
Według brytyjskiej gazety „Financial Times” Putin powiedział, że – w zamian za Donbas – zamrozi linię frontu w obwodach chersońskim i zaporoskim, znajdujących się na południu Ukrainy. Miał też zaproponować wycofanie rosyjskich pretensji do tych regionów.
Rozmówcy agencji przekazali, że Rosja domaga się także formalnego uznania swojej zwierzchności nad Krymem, okupowanym nielegalnie przez Moskwę od 2014 roku.
Nie jest jasne, czy stronie rosyjskiej chodzi o uznanie USA, czy także innych krajów zachodnich i Ukrainy, które dotąd odrzucały taką możliwość.
Kolejnym żądaniem Rosjan ma być zniesienie sankcji Zachodu. Tutaj jednak znów źródła nie są pewne, czy chodzi jedynie o restrykcje nałożone przez Waszyngton, czy również o sankcje europejskie.