Niezależni komentatorzy w Rosji: Oddala się zakończenie wojny
Kreml od kilku tygodni powtarza, że Ukraina musi wycofać swoje wojska z Donbasu, zrezygnować z aspiracji do NATO, uznać specjalny status języka rosyjskiego i Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej. Takie warunki są nie do przyjęcia dla Kijowa. Moskwa nie śpieszy się z organizacją spotkania Zełenskiego z Putinem – wskazują rosyjscy niezależni komentatorzy. „The Guardian” twierdzi, że prezydent USA chce czasowo ograniczyć swoje zaangażowanie, oddając pole Ukraińcom i Rosjanom. Włączy się dopiero, gdy będzie planowany trójstronny szczyt Ukraina – Rosja – Stany Zjednoczone. W ocenie rosyjskiego opozycjonisty Garriego Kasparowa Trump jest zbyt mocno uzależniony od Putina. – To jest po prostu fakt. Dlatego odpowiadając na pytanie, czy Trump będzie naciskał na Putina, odpowiem, że nic na to nie wskazuje. W ciągu wszystkich lat rządów Trumpa, w pierwszej i drugiej kadencji, jedynym człowiekiem, o którym Trump nie powiedział nigdy złego słowa, jest Putin – przypomina Kasparow.
„Rosja rozumie tylko strach, przymuszenie i siłę”
Dziennikarze zwracają uwagę, że w okresie, gdy trwają intensywne zabiegi międzynarodowe w sprawie zakończenia wojny, nasilają się rosyjskie ataki na ukraińskie obiekty cywilne. – Kijów wielokrotnie powtarzał, iż Rosja rozumie tylko strach, przymuszenie i siłę – powiedział doradca w kancelarii prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak.
Zełenski: Kolejne ataki Rosji to próba uniknięcia spotkań dotyczących zakończenia wojny
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oskarżył Rosję o unikanie „konieczności” spotkania przywódców obu krajów, pomimo starań Stanów Zjednoczonych o zorganizowanie takiego szczytu w celu trwającej ponad trzy lata wojny. Przez całą minioną noc dużą część Ukrainy była pod rosyjskim ostrzałem. – Obecne sygnały z Rosji są, szczerze mówiąc, nieprzyzwoite – ocenił Zełenski w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych. Prezydent Ukrainy przypomniał, że Rosjanie zaatakowali w nocy obwody, leżące tuż przy granicy z państwami UE i NATO. – Rosjanie atakują nawet tuż przy granicach Unii Europejskiej i NATO. Rosyjski dron bojowy wleciał na terytorium Polski. Podobnie nieprzyjemne incydenty z dronami były także na terytorium Litwy. To wszystko nie jest przypadkowe. To bezczelność Rosjan – mówił Wołodymyr Zełenski.
Czytaj również: „Reuters: Trzy żądania Putina wobec Ukrainy”.
Źródło:IAR