Z raportu „Indeks cen w sklepach detalicznych” autorstwa UCE RESEARCH i Uniwersytetów WSB Merito wynika, że dynamika wzrostu cen masła nieznacznie hamuje. W lipcu ceny produktu w sklepach poszły w górę o 17,3 proc. rok do roku, podczas gdy miesiąc wcześniej było to 20,3 proc. Skoki wciąż są jednak dwucyfrowe w relacji rocznej.
– Ciągłe wzrosty wynikają z kombinacji czynników globalnych i lokalnych. Główne przyczyny to zmniejszona podaż mleka na rynkach światowych, coraz większe koszty produkcji oraz rosnący popyt na produkty mleczne – komentuje dr Rafał Parvi z Uniwersytetu WSB Merito.
Ceny masła. Drastycznych podwyżek już nie będzie?
Twórcy raportu prognozują, że jeszcze w tym roku ceny w sklepach będą rosnąć już jednocyfrowo. – W IV kwartale br. może ona spaść do poziomu jednocyfrowego – w granicach 6-9% rdr. Oczywiście ten scenariusz się sprawdzi, jeśli nie nastąpią nowe zakłócenia podażowe lub nie wzrosną koszty surowców. Korekty będą zależne m.in. od poziomu konkurencji między sieciami i dostępności subsydiowanych marek własnych – komentuje Julita Pryzmont z Hiper-Com Poland.
Zdaniem dr Krzysztofa Łuczaka z Grupy BLIX, wolniejsze tempo wzrostu cen masła będzie uzależnione od stabilizacji lub spadków kosztów surowców i energii. Drastyczne podwyżki mogą hamować presja konkurencyjna między sklepami oraz rosnąca wrażliwość konsumentów na ceny.
– Klienci przyzwyczajają się do pewnych poziomów cen, a ich tolerancja na kolejne skokowe wzrosty maleje, co zmusza sprzedawców do większej ostrożności. Przewiduję, że w kolejnych miesiącach wzrosty będą już raczej jednocyfrowe rok do roku. Nie spodziewam się kontynuacji gwałtownych skoków cenowych, ponieważ część czynników inflacyjnych wydaje się wyhamowywać – podsumowuje Łuczak.
Masło przed świętami za 5 zł?
W lipcu standardowa kostka masła (200g) kosztowała w sklepach średnio 7,87 zł (uśredniona cena regularna i promocyjna). Według Julity Pryzmot, w najbliższym czasie możemy prognozować, że cena w promocji będzie się kształtować na poziomie ok. 6,60-6,90 zł. Natomiast regularna może wzrosnąć lekko do 8,00-8,20 zł, w zależności od kanału sprzedaży oraz regionu. Z kolei dr Rafał Parvi przewiduje, że w okresie sierpień-grudzień br. średnia cena kostki masła może wynosić 7,5-8,00 zł, z uwagi na sezonowy wzrost popytu (m.in. przed świętami) i utrzymujące się wysokie koszty produkcji. W scenariuszu pesymistycznym, jeśli podaż mleka pozostanie ograniczona, a koszty energii wzrosną, średnia cena może zbliżyć się do 8,50-9,00 zł w okresach szczytowego popytu (np. w grudniu).
– W najbliższych miesiącach ceny regularne mogą wzrosnąć nawet do 9-11 zł za kostkę, szczególnie w supermarketach, hipermarketach i sieciach cash&carry, gdzie marże są wyższe, a promocje rzadsze. Natomiast ceny promocyjne mogą być na poziomie 5-6 zł, szczególnie w dyskontach. Ale przed Bożym Narodzeniem masło w promocji może kosztować nawet 4,50-5,50 zł. Ceny regularne mogą osiągnąć wtedy pułap 10-11 zł w niektórych formatach sklepów – prognozuje ekspert z Uniwersytetu WSB Merito.