Do warszawskiego sądu okręgowego wpłynął w piątek akt oskarżenia wobec m.in. byłego szefa MON Mariusza Błaszczaka. Sprawa dotyczy odtajnienia w 2023 r. części planu użycia sił zbrojnych „Warta”.
„To nie akt oskarżenia, a akt zemsty Donalda Tuska wobec mnie został skierowany do sądu” – przekazał Mariusz Błaszczak.
Szef rządu odpowiedział na te słowa za pośrednictwem mediów społecznościowych. „Pan Błaszczak twierdzi, że akt oskarżenia wobec niego to 'zemsta Tuska’. To nieprawda. Szczerze powiedziawszy, zapomniałem o pańskim istnieniu. Jestem skoncentrowany na poważnych sprawach” – napisał premier.
Wpis Donalda Tuska doczekał się riposty byłego szefa MON. „Panie Tusk, urlop nie jest poważną sprawą, a premierowi rządu nie wypada pisać, że jest skoncentrowany na wypoczynku” – rozpoczął Błaszczak.
„Nie zakłócając wypoczynku przypominam, że to pan ponosi polityczną odpowiedzialność za doktrynę linii Wisły. To pana rząd likwidował jednostki i to pana rząd blokuje teraz budżet na obronność” – odpowiedział polityk PiS.
Plan obrony „Warta”. Wraca sprawa odtajnienia dokumentów
Sprawa dotyczy odtajnienia i upublicznienia w 2023 roku części dokumentów dotyczących planu użycia Sił Zbrojnych RP „Warta”. Dokonał tego w czasie kampanii wyborczej Mariusz Błaszczak
Jedna z wersji dokumentu zakładała, że obrona Polski zostanie skupiona na linii Wisły. Prawo i Sprawiedliwość w kampanii wyborczej w 2023 roku używało tego zapisu jako argumentu przeciwko oponentom politycznym z PO i PSL, zarzucając im zdradę interesu państwa.
Przedstawiony w piątek akt oskarżenia dotyczy Błaszczaka, obecnego szefa BBN Sławomira Cenckiewicza, przewodniczącej KRRiT Angieszki Glapiak oraz byłego dyrektora Departamentu Strategii i Planowania Obronnego MON Piotra Z.