Podobnie jak ludzie, zwierzęta domowe również mogą popaść w depresję. Często objawia się to nadmiernym głodem bądź brakiem apetytu, zaprzestaniem wykonywania ulubionych czynności czy problemy ze snem. Psy mogą zacząć wylizywać łapy, a koty wyrywać sobie sierść.
Co powoduje depresję u zwierzaków?
Istnieje wiele powodów, dla których zwierzęta mogą cierpieć na depresję, m.in. zaburzenia hormonalne, zmiana codziennej rutyny czy obecność nowego zwierzęcia lub osoby w domu.
Pupile doskonale wyczuwają nasz nastrój, więc jeśli ich właściciel jest przygnębiony, one również mogą czuć się źle. Kiedy zabraknie człowieka, który był często obecny w ich życiu, także może to skutkować chorobą.
Depresję diagnozuje się na podstawie listy objawów, które są bardzo subiektywne. Często ciężko stwierdzić, jak naprawdę czuje się dane zwierzę, dlatego należy być wyczulonym na drobiazgi.
Objawy, na które warto zwracać uwagę
Jednym z głównych objawów depresji jest anhedonia, czyli spadek zainteresowania czynnościami sprawiającymi przyjemność. Kiedy zwierzak nie chce jeść ulubionej karmy lub nie bawi się, czy to sam, czy z ludzkim bądź zwierzęcym przyjacielem, a także ma problemy ze snem – warto zwrócić szczególną uwagę, czy nie potrzebuje wsparcia.
Czy zwierzęta mogą celowo skończyć swoje życie?
Pod koniec XIX w. pojawiła się fala artykułów o samobójstwach zwierząt, m.in. o psach, które spędziły przy grobach swoich panów tyle czasu, że same tam zmarły. W Szkocji jest nawet słynny most, z którego psy od lat rzekomo skaczą. Pojawiają się relacje o zwierzętach, które wracają, aby podjąć drugą próbę, kiedy pierwsza się nie udała.
W rzeczywistości jest niemal pewne, że te psy nie zabijają się celowo – prawdopodobnie coś zwabia je z mostu, nim zdążą się zorientować, jak wysoko są. Najbardziej znana teoria głosi, że pewna norka oznacza teren bardzo silnym zapachem, a psy podążają za nim, skacząc z krawędzi.
Zwierzęta nie kończą celowo swojego życia – czasem pod wpływem depresji przestają wykonywać określone czynności, np. jeść, przez co umierają z głodu, jednak nie jest to celowa śmierć.
- Psy i koty w Polsce będą coraz bardziej cierpieć. Ekspertka nie ma złudzeń
Jak reagować na przygnębienie u zwierząt?
Pierwszą rzeczą, którą powinieneś zrobić, jest zabranie pupila do weterynarza. Konieczne będzie wykonanie odpowiednich badań krwi, które pomogą stwierdzić, czy depresja nie jest objawem innej choroby.
Po ustaleniu, że nie ma innych ukrytych problemów zdrowotnych, warto zachęcić zwierzaka do ruchu – wychodzić z psem na częstsze spacery lub bawić się z kotem więcej niż zazwyczaj. Aktywność fizyczna uwalnia w organizmie zwierzęcia hormony, które powodują szczęście.
Ważne jest również zapewnienie zwierzęcia o miłości. Jest to szczególnie ważne, kiedy w domu pojawia się np. dziecko lub nowy partner. Wtedy pupil może poczuć, jakby był mniej ważny lub niekochany. Powinno się go wtedy przytulać i chwalić za radosne zachowania.