-
USA aktywnie uczestniczą w rozmowach mających na celu zakończenie trzech kluczowych konfliktów: na Ukrainie, Bliskim Wschodzie i z Iranem.
-
Trwają negocjacje dotyczące Porozumień Abrahamowych i normalizacji stosunków między Izraelem oraz krajami arabskimi.
-
Donald Trump zapowiada, że jeśli rozmowy z Rosją nie przyniosą pokoju, zostaną nałożone nowe sankcje gospodarcze.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
– Rosja, Ukraina, Iran, Izrael, Hamas – prowadzimy w tym tygodniu spotkania w sprawie rozwiązania każdego z tych trzech konfliktów i mamy nadzieję na ich zakończenie przed końcem roku – oświadczył Steve Witkoff na posiedzeniu gabinetu.
USA chcą zakończyć wojny, w tym tę w Ukrainie. Będzie spotkanie w Nowym Jorku
Witkoff powiadomił, że prowadzone są rozmowy z kilkoma krajami, które mogą dołączyć do tzw. Porozumień Abrahamowych, czyli zawieranych przy współpracy z USA umów, normalizujących stosunki między Izraelem a państwami arabskimi.
– Jest jedna rzecz, o której marzę: że komitet noblowski w końcu zda sobie sprawę, że jest pan najlepszym kandydatem na tę nagrodę od początku jej istnienia – zwrócił się specjalny wysłannik USA do Donalda Trumpa. Na jego wypowiedź siedzące przy stole członkowie gabinetu zareagowali oklaskami.
Później w rozmowie z Fox News Witkoff poinformował, że w tym tygodniu spotka się w Nowym Jorku z przedstawicielami władz ukraińskich. Dodał, że USA rozmawiają z Rosjanami codziennie.
W środę natomiast w Białym Domu Donald Trump ma przeprowadzić „duże spotkanie” poświęcone sytuacji w Strefie Gazy – powiadomił Steve Witkoff.
Wojna w Ukrainie. Donald Trump o konsekwencjach dla Rosji: Będą sankcje
Z kolei prezydent USA powiedział podczas posiedzenia gabinetu, że dąży do zakończenia wojny w Ukrainie. Pytany o to, z jakimi konsekwencjami może się zmierzyć Rosja, jeśli nie będzie postępów w sprawie pokoju, podkreślił, że myśli o sankcjach gospodarczych.
– To będą sankcje, nie będzie wojny światowej. Wiecie co? Według mnie gdybym to nie ja wygrał wybory, Ukraina mogłaby przerodzić się w wojnę światową – ocenił Donald Trump. – To nie będzie wojna światowa, ale będzie to wojna gospodarcza – dodał.
Przywódca USA ocenił, że Zełenski „też nie jest całkowicie niewinny”. Uznał, że teraz się z nim dogaduje, ale relacja z nim jest obecnie inna, ponieważ USA nie dają już Ukrainie pieniędzy.
Komentując to, że Rosjanie mówią, iż nie uznają Zełenskiego za legalnego prezydenta, Trump oświadczył, że „to nie jest ważne, co oni mówią, to wszystko jest gra pozorów, to wszystko bzdury„.