-
Prezydent USA Donald Trump odniósł się do poziomu przestępczości w Chicago, nazywając miasto najniebezpieczniejszym na świecie.
-
Zasugerował przy tym możliwość wysłania żołnierzy do Chicago, powołując się na sukcesy działań federalnych w Waszyngtonie.
-
Gubernator Illinois Jay Robert Pritzker sprzeciwia się interwencjom Trumpa, podkreślając nadużycia jego administracji.
-
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Jak napisał w mediach społecznościowych prezydent USA Donald Trump, „w weekend w Chicago postrzelono co najmniej 54 osoby, 8 zginęło”.
„Chicago jest zdecydowanie najgorszym i najbardziej niebezpiecznym miastem na świecie” – podkreślił, dodając przy tym, że planuje zająć się tym problemem. Zdaniem agencji AFP przywódca zasugerował w ten sposób wysłanie amerykańskich żołnierzy, podobnie jak to zrobił wcześniej w Waszyngtonie.
Kilka dni temu Brandon Johnson, burmistrz Chicago podpisał specjalne rozporządzenie umożliwiające władzom miasta obronę przed działaniami Trumpa w sprawie egzekwowania nowych przepisów imigracyjnych.
– Nie potrzebujemy i nie chcemy niekonstytucyjnej i nielegalnej okupacji wojskowej naszego miasta – powiedział Johnson. W dokumencie krytycznie odniesiono się przede wszystkim do potencjalnego rozmieszczenia przez prezydenta USA żołnierzy w Chicago.
Trump o przestępczości w Chicago. „Szybko rozwiążę problem”
Według słów Donalda Trumpa demokratyczny gubernator stanu Illinois, którego największym miastem jest Chicago, Jay Robert Pritzker, „potrzebuje pomocy, tylko jeszcze o tym nie wie”.
„Szybko rozwiążę problem przestępczości, tak jak zrobiłem to w Waszyngtonie. Chicago znów będzie bezpiecznie i to już wkrótce. Uczyńmy Amerykę znów wielką” – stwierdził Trump.
W kolejnym wpisie amerykański przywódca napisał z kolei, że „Chicago jest stolicą morderstw na świecie”.
Jak poinformowała agencja AFP, Pritzker w ostatnich dniach starł się z Trumpem. Gubernator oskarżył prezydenta USA o rozpoczęcie „inwazji” poprzez wykorzystanie amerykańskich żołnierzy do wzmocnienia m.in. swojej antyimigracyjnej polityki.
Z kolei jak podała agencja Reutera, decyzją sądu z San Francisco administracji Donalda Trumpa zablokowano wysłanie Gwardii Narodowej do Kalifornii. To kontynuacja sprawy z czerwca, kiedy amerykański prezydent wezwał wówczas ponad cztery tysiące żołnierzy do Los Angeles, aby zwalczyć protesty, które wybuchły po rozpoczęciu deportacji imigrantów.
Trump podsumował działania w Waszyngtonie. „Niesamowite wyniki”
Pod koniec sierpnia Donald Trump podsumował walkę z przestępczością w Waszyngtonie. Słowa przywódcy padły podczas podziękowań składanych pracownikom organów ścigania i agencji federalnych. Wydarzenie miało miejsce na terenie obiektu policyjnego w południowo-wschodniej części stolicy.
Prezydent USA nie wykluczył wysłania Gwardii Narodowej do innych miast, takich jak Memphis w stanie Tennessee.
Trump chwalił się przy tym, że dzięki podjętym przez niego działaniom przestępczość w amerykańskiej stolicy maleje. – Mamy niesamowite wyniki, to jest jak inne miejsce. To jak inne miasto. To stolica. Będzie najlepsza na świecie – powiedział prezydent.