Podcaster Joe Rogan powtarza bzdury o klimacie. Naukowcy go poprawiają

Joe Rogan, gospodarz programu The Joe Rogan Experience, wielokrotnie mówił swoim milionowym audytorium, że najnowsze badania wskazują na spadek temperatury na Ziemi. Problem w tym, że naukowcy, którzy te analizy przygotowali, dowodzą czegoś odwrotnego: planeta w szybkim tempie się nagrzewa.

– Joe mówi do swojej publiczności i rozumiem, że ma to być rozrywka, ale martwi mnie, że nie przekazuje właściwego przekazu – komentuje w rozmowie z dziennikiem „The Guardian” Jessica Tierney, paleoklimatolog z Uniwersytetu Arizony i współautorka badań. – Czasem mogę się tylko uśmiechnąć, ale to stara, negacjonistyczna narracja, która niczemu nie służy.

Podcaster źle powiązał informacje

W 2024 r. w czasopiśmie Science ukazała się praca, w której zrekonstruowano historię klimatu Ziemi z ostatnich 485 mln lat. Analiza 150 tys. danych, od skamieniałości po modele klimatyczne, pokazała okresy skrajnego ocieplenia, jak w czasie zagłady dinozaurów 66 mln lat temu, czy masowego wymierania 250 mln lat temu, gdy wyginęło ponad 90 proc. gatunków.

Na końcu wykresu badacze zaznaczyli niewielki, lecz gwałtowny skok temperatury w ostatnim stuleciu, związany ze spalaniem paliw kopalnych i wylesianiem. Rogan jednak interpretuje ten fragment odwrotnie. – Temperatura na Ziemi spada. To rzeczywistość – mówił w styczniu, rozmawiając z aktorem Melem Gibsonem.

Od tamtej pory powracał do tematu wielokrotnie, m.in. w rozmowie z senatorem Bernie Sandersem w czerwcu. Twierdził wprost, że badacze „znaleźli dowód na okres ochładzania”.

„To prawie imponujące, jak bardzo się myli”

Zdaniem ekspertów Rogan pomija istotę badań. Wykres rzeczywiście pokazuje, że po wyginięciu dinozaurów klimat przechodził fazę ochładzania. Jednak najważniejsze jest tempo obecnych zmian – a tego w podcastach zabrakło.

– To prawie imponujące, jak bardzo potrafi się mylić, patrząc wprost na artykuł, który cytuje – komentuje Rollie Willams, specjalista od polityki klimatycznej i prowadzący kanał Climate Town na YouTube. – To świetny przykład, jak dezinformacja klimatyczna przenika do popularnych mediów i trafia do milionów odbiorców.

Ziemia ogrzała się już o 1,2 st. C od czasów rewolucji przemysłowej. Naukowcy podkreślają, że nie chodzi jedynie o sam wzrost, ale o jego tempo. – Nigdy nie widzieliśmy tak szybkiego wzrostu dwutlenku węgla i temperatury, nawet w czasie wielkich wymierań – mówi Tierney. – Ewolucja człowieka przebiegała w chłodniejszym klimacie, a teraz w błyskawicznym tempie go podgrzewamy, narażając życie na Ziemi.

Dla porównania: w okresie permskim temperatura wzrosła o ok. 10 st. C, ale trwało to 50 tys. lat. Obecne ocieplenie dokonało się w zaledwie stulecie.

Dezinformacja w najpopularniejszych podcastach

Rogan nie jest jedyny. Według Yale Climate Connections aż 8 z 10 najpopularniejszych podcastów i kanałów streamingowych w USA rozpowszechnia błędne lub wprowadzające w błąd informacje o klimacie. Wśród nich dominują prawicowi komentatorzy, tacy jak Jordan Peterson, Charlie Kirk czy Ben Shapiro, docierający głównie do młodych mężczyzn.

Skala oddziaływania Rogana jest jednak wyjątkowa. Jego kanał na YouTube ma ponad 20 mln subskrybentów, czyli dziesięciokrotnie więcej niż wynosi średnia oglądalność wieczornych programów w Fox News. – Zwykli ludzie nie uczą się o klimacie z czasopism naukowych, ale od influencerów i podcasterów. Kiedy ci szerzą dezinformację, cierpią wszyscy – ostrzega Edward Maibach z Uniwersytetu George’a Masona.

Naukowcy stanęli naprzeciw show

Podcaster wielokrotnie podkreślał, że klimat „zawsze się zmieniał” i że „cała narracja o emisjach dwutlenku węgla to bzdura”. Tymczasem badacze jednoznacznie stwierdzają, że obecne ocieplenie jest w całości spowodowane emisjami gazów cieplarnianych.

Tierney zadeklarowała, że chętnie wystąpiłaby w programie, by wyjaśnić swoim słuchaczom fakty. – To głupie, jak interpretuje ten wykres. Jeśli chce o tym rozmawiać, powinien zaprosić mnie do studia zamiast aktora Mela Gibsona czy senatora Sandersa – podsumowała.