-
Eksperci podkreślają, że działania informacyjne Białorusi i Rosji to zorganizowana gra dezinformacyjna mająca na celu destabilizację Zachodu i pogłębianie podziałów społecznych.
-
Łukaszenka próbuje wykorzystywać zwolnienia więźniów politycznych jako narzędzie negocjacyjne i sposób na uzyskanie ustępstw od Zachodu, nie rezygnując przy tym z bliskiej współpracy z Rosją.
-
USA zdecydowały się częściowo znieść sankcje wobec białoruskich linii lotniczych Belavia, co spotkało się z krytyką liderki białoruskiej opozycji oraz obawami o wykorzystanie tej decyzji przez Rosję.
-
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Główny specjalista zespołu Białorusi, Ukrainy i Mołdawii w OSW Kamil Kłysiński uważa, że Alakasandr Łukaszenka cały czas jest tak samo zależny od Moskwy.
– To, co widzimy na powierzchni, to co słyszymy od Łukaszenki, widzimy w jego oświadczeniach, to jest gra dezinformacyjna. Aprobowana przez Moskwę, jak zakładam, bo skoro jest od niej zależny, to trudno żeby mógł poprowadzić swoją realną, własną grę. Więc tutaj mamy do czynienia z pewnym spektaklem – stwierdził.
Białoruś. Łukaszenka chce wyjść z zachodniej izolacji. Ekspert wskazuje na „sukces”
Zdaniem Kłysińskiego białoruski dyktator bardzo chciałby wyjść z zachodniej izolacji, ale w żadnym wypadku „nie możemy mówić o tym, że odwraca się od Rosji i próbuje osłabić z nią więzi”. Jak podkreśla, Łukaszenka „nie jest już w stanie na obecnym etapie powrócić do tej gry, którą prowadził przed 2020 rokiem, gdzie rzeczywiście był bardziej niezależny od Rosji i mógł różne rzeczy dość skutecznie rozgrywać”.
Ekspert zwraca uwagę na to, że w zamian za wypuszczenie przez Mińsk 52 politycznych więźniów, USA ogłosiły w czwartek, że zdejmą sankcje nałożone na białoruskie linie lotnicze Belavia, które zostały nałożone po pełnoskalowej rosyjskiej inwazji na Ukrainę w 2022 r.
– Takim drobnym sukcesem Łukaszenki to jest to, co się wydarzyło, że po raz pierwszy od wielu lat, chyba od początku całego tego kryzysu wokół Białorusi, czyli od 2020 roku, zniesiono jakiekolwiek sankcje, które były wcześniej wprowadzone wobec Białorusi. Sankcje może niekluczowe, absolutnie niekluczowe dla gospodarki białoruskiej, bo chodzi o części zapasowe do samolotów Boeing. Tym niemniej jest to jakiś krok naprzód – ocenił ekspert OSW.
Mińsk wypuszcza 52 więźniów politycznych. USA znoszą sankcje
Decyzję Stanów Zjednoczonych skrytykowała m.in. liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska, która przestrzegła, że zdjęcie sankcji z Belavii może być korzystne dla Rosji, ponieważ umożliwi jej kupowanie części zamiennych.
– Jest takie ryzyko, że Rosja to wykorzysta. Białoruś nie pierwszy i nie ostatni raz będzie odgrywała rolę takiego korytarza. Kraju wykorzystywanego do obchodzenia sankcji, do tego, żeby pozyskiwać komponenty, produkty, towary, które są niedostępne bezpośrednio dla Rosji – zauważył Kłysiński.
Pytany o perspektywę politycznych zmian na Białorusi, ekspert OSW jest sceptyczny. Zaznacza jednak, że niewykluczone jest zwolnienie kolejnych grup więźniów.
– W tym obszarze Łukaszenka działa i gra chętnie. Traktuje tych więźniów jako towar, którym można handlować. Mówiąc bardzo brutalnie, po prostu sprzedaje tych ludzi – stwierdził.
Ukraińcy ostrzegają przed dezinformacją. „Rosja zaktywizowała działania”
O tym, że Rosja i jej sojusznik próbują dezinformować i mieszać na Zachodzie na ogromną skalę przekonany jest także szef ukraińskiego rządowego Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji (CPD) Andrij Kowalenko, który ostrzegł na Telegramie, że Kreml zintensyfikował swoje działania w sferze informacyjnej na tle ostatnich wydarzeń w Polsce i USA – naruszenia przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony oraz zabójstwa amerykańskiego aktywisty MAGA, Charliego Kirka.
„Oni (Rosjanie – red.) nakazali swoim farmom trolli obwinianie Ukrainy w sprawie dronów i zagrożeń dla Polski. Równocześnie, rozgrywają tematy polityczne w samej Polsce, tym bardziej, że wybory pokazały podział społeczeństwa praktycznie 50 na 50, jeśli chodzi o poglądy polityczne. Dlatego akcent jest na (rozgrywanie) podziałów (społecznych) w tematach dotyczących Ukrainy, Niemiec, działań polskich władz i drogich rakiet, jakimi zestrzeliwano drony” – napisał Kowalenko.
W jego ocenie celem działań Rosji jest destabilizacja polskiego społeczeństwa i pogłębienie wewnętrznych napięć.
Motywem Kremla ma być jednak nie tylko osłabienie Ukrainy i Polski, ale i wszystkich państw bałtyckich, z którymi graniczymy. „A to (Polska – red.) jest kluczową wojskową siłą Europy Wschodniej, także ekonomiczną. To też historyczny konflikt Moskwy i Warszawy” – zauważa Kowalenko.
Podobne działania, zdaniem ukraińskiego analityka, są prowadzone wobec społeczeństwa USA na tle zabójstwa Charliego Kirka. Mają one doprowadzić do konfliktu ruchu MAGA ze wszystkimi innymi stronnictwami politycznymi.
Odnosząc się do ćwiczeń Zapad 25, Kowalenko ocenił, że nie są one zagrożeniem dla Ukrainy z wojskowego punktu widzenia. W opinii szefa CPD Rosja wykorzysta je, aby zademonstrować krajom UE swoje możliwości ofensywne z terytorium Białorusi.