-
FBI opublikowała nagranie z podejrzanym o zabójstwo Charliego Kirka i oferuje nagrodę za informacje prowadzące do jego identyfikacji.
-
Departament Stanu USA planuje wprowadzić zakaz wjazdu dla cudzoziemców wyrażających radość ze śmieci Kirka.
-
Zabójstwo Charliego Kirka podczas dyskusji na uniwersytecie głęboko wstrząsnęło opinią publiczną i wywołało szerokie reakcje polityczne.
-
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Film zarejestrowany przez kamerę przemysłową przedstawia jeden z obiektów na terenie Uniwersytetu Utah Valley. Na nagraniu widać postać biegnącą po jego dachu, a następnie zeskakującą na pobliski trawnik.
Mężczyzna kontynuuje ucieczkę, przechodząc przez ulicę i udając się w kierunku zalesionego rejonu. To właśnie tam został odnaleziony karabin, którego użyto do oddania śmiertelnego strzału w kierunku amerykańskiego influencera.
Zabójstwo Charliego Kirka. FBI publikuje nagranie z podejrzanym, Departament Stanu USA wprowadza restrykcje
FBI poinformowała, że na dachu budynku zabezpieczone zostały już ślady – butów, przedramienia i dłoni. Wcześniej służby opublikowały fotografie przedstawiające podejrzanego.
Według służb mężczyzna miał na sobie czarną koszulkę z amerykańską flagą i orłem. Nosił buty typu trampki firmy Converse i okulary przeciwsłoneczne. Na głowie miał czapkę z białym trójkątem. Niósł też czarny plecak.
Za informacje mogące doprowadzić do identyfikacji strzelca FBI zaoferowało nagrodę w wysokości 100 tys. dolarów.
Dziennikarz Eric Duagherty, powołując się na słowa zastępcy amerykańskiego sekretarza stanu Chrisa Landau poinformował, że w piątek Departament Stanu USA ogłosił, że każdy cudzoziemiec, który wyraził w przestrzeni internetowej radość z zamachu na Kirka otrzyma zakaz wjazdu do Stanów Zjednoczonych.
Amerykański aktywista polityczny nie żyje. Republikanie opłakują popularnego influencera
Do zabójstwa Charliego Kirka doszło 10 września na kampusie uniwersytetu Utah Valley w Orem. Na miejscu odbywało się jedno z organizowanych przez influencera otwartych spotkań.
Kirk prowadził publiczną dyskusję z jednym z uczestników. Rozmowa dotyczyła masowych strzelanin w Stanach Zjednoczonych. Nagle rozległ się huk, a Kirk postrzelony w szyję osunął się na ziemię. Mimo wysiłków lekarzy, jego życia nie udało się uratować.
Śmierć influencera okazała się szokiem dla wszystkich środowisk politycznych. Żal z powodu jego odejścia manifestowały partie i organizacja prawicowe w wielu krajach świata, w tym w Polsce.
Donald Trump, który znał się prywatnie z Kirkiem, będącym wielkim orędownikiem prezydenta USA, nazwał go „legendarnym działaczem” i „męczennikiem za wolność”. Wskazał też, że 10 września to „mroczny moment dla Ameryki”.
Charlie Kirk był 31-letnim popularnym i cenionym przez środowiska prawicowe aktywistą politycznym, wyznającym konserwatywne poglądy. Otwarcie popierał administrację Donalda Trumpa, a przed wyborami z 2024 r. odwiedzał uniwersytety zachęcając studentów do uczestnictwa w wyborach.
Deklarował się jako chrześcijanin wyznania ewangelickiego. Od czterech lat był w związku małżeńskim z przedsiębiorczynią Eriką Frantzve. Para doczekała się dwojga dzieci. Ostatnie przyszło na świat rok temu.
Poglądy głoszone przez Kirka wielokrotnie budziły kontrowersje. Influencer usprawiedliwiał działania Izraela w Strefie Gazy, sprzeciwiał się wysyłaniu amerykańskiej broni do Ukrainy, opowiadał się za powszechnym dostępem do broni palnej, sam zresztą deklarował, że taką posiada.
– Uważam, że warto ponieść niestety kilka zgonów od broni palnej każdego roku w zamian za drugą poprawkę, pozwalającą nam chronić inne nadane nam przez Boga prawa. To rozsądne rozwiązanie, racjonalne – mówił podczas wystąpienia na kampusie Awaken Church w Salt Lake City w kwietniu 2023 r.
-
„Gra dezinformacyjna”. Ekspert wskazał na działania Łukaszenki
-
Uwolniony opozycjonista z Białorusi wywieziony w nieznanym kierunku