Dwa lata temu ukraińska spółka przejęła kaliski zakład Calfrost, zwolniła całą załogę i wystawiła teren na sprzedaż – licząc na inwestora deweloperskiego. Tyle że ten się nie zjawił. Obniżono więc cenę o połowę. Teraz dawne zakłady przy ul. Wrocławskiej w Kaliszu o łącznej powierzchni prawie 3 hektarów można kupić za 5,8 mln złotych.
Perturbacje kaliskiego Calfrostu
Zmiany własnościowe w kaliskim zakładzie rozpoczęły się pod koniec 2023 roku. Wówczas to polskiego producenta lodów i mrożonek Nordis zakupił ukraiński producent mrożonek „Trzy Niedźwiedzie”, którego założycielem był Dmytro Ushmaev. Nowi właściciele zapewniali wtedy, że przejęcie Nordis nie oznacza likwidacji polskich marek, a ich głównym celem ma być rozwój producenta na rynku krajowym, eksport na Zachód oraz współpraca z ukraińską częścią biznesu Ushmaeva.
– Dla nas wyjście za granicę jest logicznym krokiem, ponieważ rynek europejski jest wystarczająco rozwinięty i nadal rośnie – mówił Ushmaev jeszcze dwa lata temu.
Kaliski Calfrost był nierentowny
Jak podawał wówczas portalspożywczy.pl, ukraińska firma planowała inwestować w produkcję w Polsce, zwłaszcza że moce produkcyjne polskiej fabryki były o połowę mniejsze niż produkcja w zakładach na Ukrainie. W planach pozostawał również eksport polskich produktów na rynek europejski. Tyle, że na planach się kończyło, ponieważ zaraz po przejęciu kaliskiego zakładu wszystkich pracowników zwolniono. Powód? Według prezesa Nordisu zakład był nierentowny i przestarzały.
– Główny powód zamknięcia zakładu to nierentowność. Zakład jest bardzo stary i ten zakład jako mrożnia jest już nieskuteczny, zużywa na tyle dużo prądu i innych mediów, że jest niekonkurencyjny w porównaniu z innymi producentami nowoczesnymi – mówił w zeszłym roku „Faktom Kaliskim” Kostiantyn Valchuk, prezes Nordisu.
Wszystkich pracowników zwolniono
Na bruku znalazła się cała załoga – 52 osoby. Nowy właściciel firmy w piśmie zawiadamiającym PUP o zwolnieniach grupowych nie podał powodu decyzji. Kaliski PUP miał zaproponować spółce przeszkolenie zwolnionych, ale firma nie odpowiedziała na pismo i do spotkania z pracownikami nie doszło.
Nikt nie chce kaliskiego Calfrostu?
Zakład został wystawiony na sprzedaż za blisko 13 milionów złotych.
– Wszystkie maszyny są na miejscu, sprzedaż jako kompleksowy zakład, nic nie było ruszane, wszystko zależy od klienta. Chętnie byśmy zainteresowali ofertą deweloperów – mówił w zeszłym roku prezes Nordisu. Dodawał, że potencjalny inwestor teoretycznie może kupić zakład i wznowić jego pierwotną działalność, ale cały teren jest atrakcyjny pod względem inwestycji mieszkaniowej.
Tyle że inwestor się nie znalazł. Jak podawały „Fakty Kaliskie”, potencjalny klient ponoć był, ale wymagał, by strona sprzedająca na własny koszt wyburzyła budynki zakładu. Do transakcji nie doszło, więc właściciel obniżył cenę. Teraz zakład można nabyć za 5 800 000 zł.
Martwa cisza w sprawie kaliskiego Calfrostu
Skontaktowaliśmy się zarówno z zarządem spółki Nordis, jak i z prezydentem miasta Kalisza, aby uzyskać komentarz w sprawie sprzedaży zakładu Calfrost. Niestety do chwili publikacji tego materiału nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi ani ze strony ukraińskiej spółki, ani samorządu.