Drapieżny kot znaleziony na Dolnym Śląsku
Według informacji przekazanych przez Nadleśnictwo Głogów zwierzę zostało zauważone 14 września na terenie leśnictwa Wilków. „Widziano serwala sawannowego. To nie żart. Zwierzę prawdopodobnie pochodzi z hodowli. Prosimy wszystkich o ostrożność szczególnie w okolicach Gola – Leśna Dolina” – przekazano w komunikacie. Dodano również, że drapieżnik nie wykazywał oznak chorób oraz agresji. „Zachowajmy jednak ostrożność, a w przypadku zauważenia zwierzęcia prosimy o kontakt z Nadleśnictwem Głogów” – zaapelowano.
Kolejny serwal na wolności
Przypomnijmy, do podobnego zdarzenia doszło pod koniec lipca. Zaginął wówczas serwal Sasza. Zwierzę uciekło ze swojej woliery w miejscowości Bartąg niedaleko Olsztyna (woj. warmińsko-mazurskie). Po dwóch tygodniach sam wrócił do domu. Jego opiekunka powiadomiła służby o zaginięciu zwierzęcia, opublikowała też post ws. zaginięcia w mediach społecznościowych.
Serwale w Polsce
Osoby, które decydują się na hodowlę serwala sawannowego, nie potrzebują zezwoleń. Należy jedynie zgłosić fakt posiadania zwierzęcia w urzędzie miasta czy starostwie. Serwal może żyć średnio od 12 do 15 lat. Koszt zakupu zwierzęcia oscyluje w granicach 25 tys. zł.
Więcej na podobny temat przeczytasz w artykule: „Tragedia w Wielkopolsce. Byki staranowały mężczyznę”.
Źródła: Nadleśnictwo Głogów (Facebook), TVN24