W skrócie
-
Rosyjskie myśliwce MiG-31 naruszyły estońską przestrzeń powietrzną, co wywołało międzynarodowe reakcje.
-
NATO i państwa członkowskie zdecydowanie potępiły działania Rosji i zapowiedziały podjęcie środków zaradczych.
-
Donald Trump stwierdził, że nie otrzymał jeszcze pełnej informacji o incydencie, lecz wyraził zaniepokojenie sytuacją.
Pytany o to, czy otrzymał informacje na temat incydentu w Estonii oraz w jaki sposób na niego odpowie, Donald Trump oświadczył, „nie został jeszcze na ten temat poinformowany”.
Prezydent rozmawiał z dziennikarzami w sobotę przed wylotem na prywatną kolację w byłej posiadłości George’a Washingtona, Mount Vernon.
Rosyjskie myśliwce MiG-31 nad Estonią. Donald Trump skomentował incydent
W piątek prezydent USA odmówił skomentowania kwestii naruszenia przestrzeni powietrznej Estonii przez rosyjskie samoloty wojskowe, tłumacząc że wkrótce otrzyma od swoich współpracowników oficjalny raport. Dopytywany przez dziennikarzy przyznał, że „nie podoba mu się to” i że może to oznaczać „duże kłopoty”.
W sobotę rosyjskie wtargnięcie w estońską przestrzeń powietrzną potępiła we wpisie na portalu X amerykańska misja dyplomatyczna przy NATO. „Mocno potępiamy naruszenie przez Rosję przestrzeni powietrznej Estonii. Stoimy twardo po stronie naszych estońskich sojuszników i będziemy zdecydowanie bronić całego terytorium NATO” – czytamy we wpisie.
Państwa NATO potępiły rosyjskie działania wkrótce po tym, jak poinformowały o nim władze Estonii.
Jeszcze w piątek z premierem Estonii Kristenem Michalem rozmawiał sekretarz generalny NATO, zaś Estonia zdecydowała się złożyć wniosek w sprawie uruchomienia konsultacji na podstawie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. W przyszłym tygodniu zbierze się Rada Północnoatlantycka.
Naruszenie estońskiej przestrzeni powietrznej. Kraje NATO potępiły działania Rosji
Premier Szwecji Ulf Kristersson ocenił incydent jako „bardzo alarmujący”. – Gotowość nasza oraz całego NATO jest stale wystawiana na próbę – podkreślił.
Zdaniem ministra obrony Finlandii Anttiego Hakkanena, Rosja swoimi ostatnimi działaniami, chce odwrócić uwagę Zachodu od Ukrainy, aby bardziej skupił się na własnej obronie, a nie na ciągłym wspieraniu Ukrainy.
Francuski resort spraw zagranicznych oświadczył, że Paryż „potępia z całą mocą tę niebezpieczną i nieodpowiedzialną ingerencję w przestrzeń powietrzną państwa członkowskiego Unii Europejskiej i sojusznika w ramach NATO”.
Podkreślono, że działania Kremla naruszają prawo międzynarodowe. Prezydent Czech Petr Pavel oświadczył tymczasem w sobotę, że na naruszanie przestrzeni powietrznej państw NATO przez Rosję należy odpowiednio reagować, łącznie z „ewentualnym” zestrzeleniem rosyjskich maszyn.
Z kolei były szef MSZ Estonii Urmas Reinsalu ocenił, że „na rosnącą prowokacyjną działalność Rosji należy odpowiedzieć zamknięciem granicy wschodniej”. Przypomnijmy, że w piątek rano rosyjskie myśliwce MiG-31 przez prawie 12 minut pozostawały w przestrzeni powietrznej Estonii w pobliżu wyspy Vaindloo nad Zatoką Fińską.