Ostatnio informowaliśmy o tym, że planowana rozbudowa fragmentów słynnej Wielkiej Pętli Bieszczadzkiej może doprowadzić do zniszczenia siedlisk wielu gatunków. Wielka pętla bieszczadzka to nazwa samochodowej i rowerowej trasy turystycznej w polskiej części Bieszczadów i Gór Sanocko-Turczańskich. Bieszczady po ukraińskiej stronie to obszar znany jako Bieszczady Wschodnie, a najwyższym szczytem całych Bieszczadów jest znajdujący się właśnie po ukraińskiej stronie Pikuj (1408 m n.p.m.) Jednak nie ma co się martwić o Opołonka.
Najbardziej niedostępny szczyt Polski
Mierzący ledwie 1028 m n.p.m. Opołonek nie jest dostępny dla wszystkich. Szczyt ten znajduje się w granicznym paśmie Bieszczadów Zachodnich i jest najbardziej wysuniętym na południe miejscem w naszym kraju. Nic więc dziwnego, że przyciąga turystów jak magnes.
Jednak nie można wspinać się na Opołonek ot tak. Wejście na górę od polskiej strony nie jest dozwolone – szczyt znajduje się na terenie Bieszczadzkiego Parku Narodowego i na dodatek nie prowadzi tam żaden znakowany szlak turystyczny. Na wejście trzeba za każdym razem uzyskiwać zgodę BdPN i Straży Granicznej. Legalnie można wejść na Opołonek od strony ukraińskiej. Wchodzenie na szczyt bez pozwolenia jest nielegalne i ryzykowne.
Kiedy można legalnie wejść na Opołonek
Jednak raz w roku można w pełni legalnie zdobyć szczyt Opołonka. Jest to 11 listopada – wtedy Bieszczadzki Park Narodowy umożliwia wejście w ramach zorganizowanej grupy. Może to zrobić co roku maksymalnie 150 osób. Zapisy ruszają 1 października, formularz zgłoszeniowy dostępny jest przez strony Bieszczadzkiego Parku Narodowego.
Niedostępność szczytu dodaje mu tajemniczości i powoduje, że zdobycie go jest czymś niezwykłym i ekskluzywnym. Opołonek przyciąga całe rzesze ludzi, co nie dziwi, bo jest to miejsce, gdzie wyczuwalny jest pierwotny charakter Bieszczad.