Do zdarzenia doszło w ostatnich dniach. Jak przekazał indyjskie władze, na lotnisku w Delhi strażnicy zauważyli błąkającego się w okolicach pasa startowego nastolatka.
Chłopiec został zatrzymany, a w czasie przesłuchania okazało się, że młodzieniec dostał się do Indii z Afganistanu.
Indie. Przyleciał z Afganistanu w podwoziu samolotu
Jak informuje CNN, chłopiec – około 13-letni – do Delhi przyleciał z Kabulu. Wcześniej miał dostać się do stolicy Afganistanu z Kunduszu na północy kraju.
By dostać się do Indii, chłopiec zdecydował się na bardzo niebezpieczny ruch. Na lotnisku w Kabulu dostał się do tylnej części podwozia samolotu KAM Airlines i ukrywał się tam przez całą drogę do lotniska w Delhi.
Wersję młodego Afgańczyka potwierdziły służby, które w dolnej części maszyny znalazły mały, czerwony głośnik.
Jak poinformował indyjskie władze, nastolatek jeszcze tego samego dnia został odesłany z powrotem do Afganistanu.
Ukrywał się w podwoziu samolotu. Ma szczęście, że żyje
Jak podkreśla CNN, trasa z lotniska w Kabulu do Delhi liczy około 1000 kilometrów (ponad 600 mil – red.).
Nastolatek z Afganistanu może mówić o niebywałym szczęściu. Według danych Federalnej Agencji Lotnictwa USA (FAA) z 2019 roku – ponad 70 proc. osób, które zdecydowały się na taką podróż, zginęły.
CNN wskazuje, że podróż w nadkolu samolotu to najczęstsza metoda stosowana przez pasażerów na gapę. Te jednak – w dużej części – kończą się poprzez zmiażdżenie chowającego się podwozia.
Na uwagę zasługuje też fakt, że wraz ze wzrostem wysokości pogarszają się warunki podróży. Mowa tu o ekstremalnie niskim poziomie tlenu, ale też dużo niższych temperaturach, które notowane są na wysokości kilku kilometrów nad ziemią.