Jak już pisaliśmy, hybrydyzacja jest procesem znanym ludzkości od dziesiątek lat. Lygrys, tyglew, zebroń, czy choćby występujący w Polsce żubroń, nie zaskakują. Podobnie jak wilczaki – hybrydy psów i wilków. Te jednak niejednokrotnie wywołują niepokój wśród ludzi.
Chociaż wilczaki stają się popularnymi zwierzętami domowymi, rosnąca populacja dzikich hybryd – krzyżówek dzikich wilków i psów domowych – niepokoi obrońców przyrody w niektórych częściach Europy.
Taką hybrydę psa i wilka nazywa się psowilkiem lub wilczakiem. Czym jest wilczak? Najprościej mówiąc – jest to mieszaniec psa i wilka. Najczęściej w naturze krzyżują się wadera, samica wilka, z psem.
– Najwięcej mieszańców wilka i psa (nawet powyżej 10 proc. populacji) odnotowano w krajach Europy Południowej, w tym m.in. w Grecji, Chorwacji i we Włoszech, przeważnie na obszarach rolniczych oraz podmiejskich. W 10 krajach Europejskich, w tym w Polsce, mieszańce stwierdzano sporadycznie – mówi w rozmowie z Zieloną Interią Rafał Rzepkowski, specjalista ds. ochrony gatunków Fundacji WWF Polska.
Miał wspierać wojsko, teraz jest w naszych domach
Czechosłowackie wilczaki to kontrowersyjna rasa. Wyhodowane jako psy bojowe dla czechosłowackiej armii, łączą w sobie DNA owczarka niemieckiego i wilka euroazjatyckiego, podgatunku wilka szarego. Dziś są tylko jedną z wielu odmian hybryd wilka i psa, coraz częściej sprzedawanych na całym świecie jako zwierzęta domowe.
Z maksymalną wagą dorównującą dogom niemieckim i charakterem niekiedy bardziej przypominającym wilka niż psa, te hybrydy mogą być wymagające – w rzadkich przypadkach nawet do tego stopnia, że mogą odebrać życie swoim właścicielom.
Hodowca Alessio Camatta i edukatorka psów Erica Cesari na łamach „National Geographic” podkreślają znaczenie zapewniania szczeniętom wilczaków kontaktu z ludźmi od najmłodszych lat – jest to kluczowy element zapobiegania lękom i problemom behawioralnym u rasy znanej z wrażliwości i wysokiej reaktywności.
Popkultura wpływa na popularność wilczaków
We Włoszech czechosłowacki wilczak może obecnie osiągnąć cenę prawie 2000 euro. W całej Europie biznes kwitnie, spopularyzowany przez twórców na TikToku. Do popularności swoją cegiełkę dorzuciły też seriale takie jak „Gra o Tron”, w których wilki grane były przez wilczaki.
Camatta, który pełni również funkcję dyrektora technicznego Wolfdog Genetic Indexes Project, inicjatywy mającej na celu wspierać odpowiedzialną hodowlę i dokumentację wilczaków, mówi, że 20 lat temu we Włoszech sprzedawano zaledwie kilkaset wilczaków rocznie. Teraz, jak szacuje, jest to ponad tysiąc.

Prawo prawem, a nielegalne hodowle kwitną
Zgodnie z prawem międzynarodowym, a także europejskim traktatem CITES, wilczaki mogą być trzymane jako zwierzęta domowe tylko wtedy, gdy były krzyżowane w niewoli przez co najmniej cztery pokolenia.
Jednak, jak twierdzi Cammata, w internecie można łatwo znaleźć hodowców sprzedających wilczaki bez dokumentów. Wiele z nich może być wynikiem „krzyżowania wstecznego” z wilkami żyjącymi w niewoli, kupionych na czarnym rynku lub importowanych na podstawie fałszywych dokumentów określających je jako mieszańce czechosłowackie.
Właściciele psów tej rasy są przyciągani do nich ze względu na ich imponujące rozmiary i reputację dzikiej zwierzyny. Często pociąga ich pomysł udomowienia czegoś silnego, dzikiego i wolnego. Eksperci oceniają, że większość wilczaków to tak naprawdę „instynktownie bardzo nieśmiałe i płochliwe zwierzęta”, to w niewoli ich dzika natura może sprawić, że staną się niebezpiecznymi zwierzętami domowymi.

Ekolodzy chcą czystej krwi
Po dziesięcioleciach starannej pracy nad przywróceniem europejskich wilków do ich pierwotnych siedlisk, niektóre kraje obawiają się, że geny tych zwierząt mogą zostać naruszone przez wprowadzenie psiego DNA. Statusy ochrony wilka szarego różnią się w zależności od kraju, ale Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody (IUCN) uznaje go za gatunek zagrożony w Słowenii, gdzie wilczaki zaczynają się rozprzestrzeniać.
W większości krajów skala hybrydyzacji jest nadal nieznana. Zwierzęta te stanowią szczególne wyzwanie w górzystych regionach przygranicznych Włoch, Chorwacji i Słowenii, gdzie wilki niedawno powróciły do populacji po niemal całkowitym wyginięciu.
„Chcielibyśmy chronić wilki z ich naturalnym dziedzictwem ewolucyjnym i historią” – powiedziała w rozmowie z The Guardian Valeria Salvatori, ekspertka ds. hybrydyzacji wilków z Instytutu Ekologii Stosowanej w Rzymie.