Segregacja odpadów to podstawa ochrony środowiska, ale w praktyce nie zawsze jest prosta. Przykładem mogą być zużyte torebki po herbacie, które często sprawiają kłopot przy wrzucaniu do odpowiedniego pojemnika. Wiele osób zastanawia się, czy powinny trafić do bio, czy do zmieszanych.
Jak segregować torebki po herbacie?
Pierwszym krokiem przy segregacji jest zwrócenie uwagi na informacje od producenta. Część firm wprowadza ekologiczne rozwiązania, stosując papierowe torebki w pełni nadające się do odpadów bio. W takim przypadku nie ma przeciwwskazań, by wrzucić je do brązowego pojemnika. Jednak nie wszystkie opakowania spełniają te kryteria. Jeśli torebki mają metalowe zszywki, plastikowe elementy lub folię aluminiową, należy je umieszczać w koszu na odpady zmieszane.
W mediach społecznościowych Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania w Krakowie podkreśliło, że w razie wątpliwości zawsze lepiej wyrzucić torebkę do zmieszanych. Nigdy odwrotnie – niewłaściwe trafienie do bio powoduje problemy w procesie recyklingu. Ta zasada powinna stać się punktem odniesienia dla osób, które nie mają pewności co do składu opakowania.
Najprostsza metoda
Niektórzy zastanawiają się, czy konieczne jest oddzielanie metalowych zszywek od torebki z suszem. MPO wyjaśnia, że nie jest to wymagane. Ci, którzy chcą działać wyjątkowo skrupulatnie, mogą to zrobić, ale nie ma takiego obowiązku.
Eksperci wskazują, że najprostszą i najbardziej ekologiczną alternatywą pozostaje wybór herbaty liściastej. Dzięki temu ogranicza się ilość odpadów oraz ryzyko przedostania się do naparu mikroplastiku obecnego w niektórych saszetkach.
Segregacja odpadów, choć wydaje się oczywista, wciąż kryje w sobie wiele pułapek. W przypadku herbacianych torebek kluczowa jest zasada: bio tylko wtedy, gdy opakowanie jest w pełni naturalne, a w razie wątpliwości – odpady zmieszane.